Po „szczęśliwych” kosmetykach przyszedł czas na te „inteligentne”. Uwielbiam mocno zaznaczone, wydłużone i pogrubione rzęsy, ale oczywiście w sposób naturalny.
Gdy zobaczyłam szczoteczkę tego tuszu przeraziłam się. Jest ona krótka, ma specyficzny kształt i zwątpiłam, że może być tak pięknie po użyciu. Ale nie osądzajmy tuszu po wyglądzie szczoteczki - pomyślałam. Prawda jest taka, że jestem dość zadowolona. Ładnie rozdziela i pogrubia rzęsy - ale efekt można uzyskać po dwukrotnym malowaniu. Co najważniejsze rzęsy wyglądają naturalnie.
Nie zauważyłam spektakularnego podkręcenia rzęs. Tusz bardzo łatwo zmywa się wodą - dla mnie to minus, gdyż o wyjściu na deszcz lub o nieprzewidzianych wzruszeniach nie ma co marzyć. Jego konsystencja jest dość wodnista. Zaobserwowałam też, że szczypie w oczy podczas demakijażu. Dziwne, gdyż podobno zawiera panthenol. Producent wspomina też coś o aktywnych polimerach.
Reasumując - jest dobry, ale może jestem zbyt surowa, gdyż od tuszu wymagam wiele.
Opakowanie 5,5 ml.