Pięć niespodziewanych momentów, kiedy płakałaś przy dziecku
MAGDALENA MOSKAL • dawno temuMacierzyństwo to rzecz wzruszająca. Już w ciąży zmienia się nam biochemia mózgu i łatwiej reagujemy emocjonalnie: na kinowych wyciskaczach łez, na widok chorego dziecka czy małego zwierzęcia. Taki stan ma oczywiście swoje wady i zalety, jednak nie możemy go do końca kontrolować. A po urodzeniu dziecka? To się dopiero zaczyna!
Pierwsze łzy wzruszenia pojawiają się często w momencie, gdy pierwszy raz bierzemy na ręce własne dziecko (o ile kobieta nie jest tak wykończona porodem, że mdleje ze zmęczenia). Mnie osobiście rozczulił do łez moment, gdy moje dziecko nauczyło się ssać pierś(nie liczę chwil, kiedy w połogu płakałam ze zmęczenialub strachu, że coś się dzieje maleństwu, a ja nie mogę mu pomóc).
Z mojego prywatnego wywiadu wśród kobiet wynika, że na czele listy jest też widok pierwszego świadomego uśmiechu dziecka albo pierwszy niepewny samodzielny kroczek. Z zaskoczeniem przyjęłam opowieść o łzach na widok pierwszego… ząbka. Może to były łzy ulgi po nieprzespanych nocach?
A co w przypadku dziecka, które wyrosło już z okresu niemowlęctwa? Pierwsze słowa miłości to najczęstszy powód łzy na rzęsie matki.Podobało mi się też wspomnienie mamy, która rozpłakała się na widok pierwszego razu, kiedy dziecko podzieliło się ulubionym przysmakiem z innym… A Wy? Macie swoje oryginalne powody do łez? Napiszcie!
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze