Nie przepadam za żadnym zapachem Calvin’a Klein’a - z jednym wyjątkiem. Jest nim CK One oraz wszystkie jego warianty.
Te perfumy to legenda. CK One, wprowadzony na rynek w 1995 roku, był pierwszym zapachem typu unisex, odpowiednim zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. Dokonał swego rodzaju rewolucji w tej branży - i w gustach klienteli.
Szarawy, tekturowy kartonik i prosta w swym kształcie buteleczka z matowego szkła, przypominająca piersiówkę, kryją w sobie symbol. Zapach naturalny, czysty, bardzo nowoczesny, odprężający. Spokojny, świeży, oszczędny, dyskretny wręcz.
Idealnie nadaje się on do częstego stosowania. Możemy spryskiwać nim całe ciało - doskonale się z nim stapia, niczym druga skóra. Nie sposób chyba z nim przesadzić. Obojętne, w jakiej ilości użyty, nie narzuca się otoczeniu, jednocześnie wyróżniając z tłumu swoją właścicielkę/właściciela.
Jego składniki to: bergamotka, kardamon, świeży ananas, zielona herbata, papaja (nuty zmysłu), jaśmin, fiołek, róża, melon (nuty serca), gałka muszkatołowa, mech dębowy, ambra i piżmo (nuty bazy).
Jeszcze kilka lat temu nie miałabym do niego żadnych zastrzeżeń. Dziś jednak myślę, że może trochę brakuje mu tego, co nazywamy obrazowo "pazurem". Komuś, kto poszukuje zapachu z charakterem, CK One może wydać się za mdły, niedookreślony. Cóż, może być i tak, że gdy zapach jest dla "wszystkich", trudno określić właściwie dla kogo.
Tak czy inaczej, odświeżający, uniwersalny CK One dobrze mieć w swoich perfumeryjnych zapasach.
A pozostałymi wariantami CK proponuję podzielić się po równo: "czarny" CK Be dla mężczyzn, a lekki i kwiatowy CK Summer - dla pań.
Producent | Calvin Klein |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 190.00 PLN |