Gdy nie możemy liczyć na słońce i naturalną opaleniznę a chciałybyśmy nadać naszemu ciału lekko brązowy odcień, pozostaje nam solarium albo produkty samoopalające. To pierwsze jest szkodliwe a drugie może przysporzyć kilku kłopotów. Wiadomo: smugi, zacieki, pomarańczowy odcień, niemiły zapach, nierównomierne znikanie... - znamy to z eksperymentów z samoopalaczami. Chusteczki nasączone samoopalaczem nie są jeszcze zbyt popularne i ma je w ofercie niewiele firm. Szkoda, bo jak dla mnie produkty w kremie i spray'u im nie dorównują.
Znalazła je moja znajoma na jednym z internetowych portali aukcyjnych. Jest to kosmetyk angielskiej produkcji, nidostępny w polskich sklepach. Za 20 chusteczek w foliowym opakowaniu zapłaciłam 10 zł. Jedna chusteczka wystarczy na posmarowanie twarzy, szyi, dekoltu, rąk. Na posmarowanie całego ciała zużywam 2 chusteczki. Ale naprawdę warto.
Rozprowadzanie samoopalacza jest łatwe: wystarczy "natrzeć" się kawałkiem materiału nasączonym kosmetykiem. Oczywiście musimy zrobić to konsekwentnie i nie ominąć żadnego miejsca, ale nie jest to trudne do zrobienia. Producent nie pisze, po jakim czasie uzyskamy efekt opalenizny, ale ja stosuję go zawsze na noc i budzę się z ładnym kolorem skóry - bez smug i zacieków. Odcień jest bardzo naturalny, nie pomarańczowy, skóra jest po prostu ciemniejsza. Dodam tu jednak, że nie jestem posiadaczką bardzo jasnej, porcelanowej skóry i nie wiem jak się na takowej zachowa. Możliwe, że jakieś drobne smugi mogą być na jaśniutkiej skórze widoczne.
Podczas smarowania czujemy zapach chusteczek, który mnie osobiście bardzo się podoba. Jest to odczucie subiektywne, bo zapach jest dość chemiczny, nie umiem go do niczego porównać, może czuć tu trochę kokosa... Niestety po uzyskaniu opalenizny zapach zmienia się na "samoopalaczowy" - może nie bardzo intensywny, ale nieprzyjemny. Po umyciu zapach znika a ładny kolor opalenizny pozostaje i utrzymuje się mniej więcej tyle, co w przypadku większości samoopalaczy - około 3 dni. Schodzi równomiernie, nie pozostawia plam ani żółtawego odcienia skóry. Ale jak już tu pisałam, nie mam bardzo jasnej skóry i może po prostu tego nie widać.
Polecam ten produkt osobom, które lubią mieć ładny odcień skóry a mają dość kłopotów z tradycyjnymi samoopalaczami. Niestety nie został tu wyeliminowany problem nieprzyjemnego zapachu, ale i tak oceniam chusteczki wysoko.
Producent | Wilko |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Samoopalacze i balsamy brązujące |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |