Zabiegana w ciągu tygodnia biorę szybki prysznic i wsmarowuję w ciało balsam, krem lub masło do ciała. Nie mam czasu ani siły, by bawić się w takie ceregiele jak używanie peelingu do ciała. Za to w każdą sobotę biorę długą, odprężającą kąpiel. Wtedy też nakładam na twarzy peeling. Aktualnie tym kosmetykiem jest peeling do twarzy z mlekiem i ryżem Oriflame, który można było kupić w Oriflame na przełomie listopada i grudnia 2005.
Kosmetyk ten ma bardzo specyficzny zapach, który nie każdemu może się spodobać. Ja sama żywię do niego bardzo mieszane uczucia. Ukryty jest w pudełeczku podobnym do tego, w których mieści się większość kremów do twarzy. Zawiera drobinki (ryżu?). Nie mogę powiedzieć, bym zauważyła jakieś szczególne działanie, ale jestem młoda i moja twarz nie potrzebuje jakiegoś szczególnego oczyszczania. Ot, oczyszczam twarz tym „dla świętego spokoju”.
Denerwuje mnie to, że ciężko go zmyć dokładnie, a w wannie zostają białe pływające „gluty”.
Opakowanie zawiera 75 ml produktu. Kupiłam go w promocji za 15,90 zł, jednak podaję cenę standardową.
Ani nie polecam, ani nie odradzam.
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Peelingi: klasyczne |
Przybliżona cena | 24.00 PLN |