Sonia Rykiel zdjęła "sweterek". Wprawdzie uczyniła to już parę sezonów wcześniej wypuszczając zapach Woman, ale teraz zrobiła to dosłownie, ponieważ jej nowe perfumy Belle en Rykiel reklamuje naga modelka "ubrana" jedynie w tatuaż z nazwą perfum na piersiach. Widocznie zamykanie perfum w "sweterkach" znudziło się marce Rykiel, bo ich najmłodsze dziecko czaruje prostotą i szlachetnością formy. Prosty flakon - niby nic szczególnego, a jednak ma ogromną siłę przyciągania wzroku.
Podstawowe nuty tej orientalnej kompozycji to: czerwona porzeczka, mandarynka, lawenda (nuty głowy). Peruwiański heliotrop i kwiat kawy w sercu zapachu oraz ambra, paczula, drzewo mahoniowe i wanilia w podstawie. Początek należy do lawendy i choć za nią nie przepadam, to wypada to całkiem, całkiem! Niestety potem jest już dużo gorzej, bo stery przejmuje wanilia.
Na mojej skórze zapach "rozwija" się niestety bardzo szybko i... klapa. A mogło być tak pięknie. Belle jest zapachem ciepłym, otulającym, w sam raz na zimę. "Ubiera" na bardzo długie godziny, bo jest niesamowicie trwała. Czyli - jak by nie patrzeć - sweterek! Jednak ja już swój zapachowy sweterek na zimę mam i nie zamienię go na inny (przynajmniej tej zimy). I żadne Belle czy też nawet Bellissimy nie są tego w stanie zmienić. Ale kto wie? Może za rok mi się pozmienia? W końcu to prezent, a jak wiadomo darowanemu koniowi... Zwłaszcza, kiedy nazywa się Rykiel. Sonia Rykiel.
W perfumerii internetowej 40 ml EDP kosztuje 165 zł.
Producent | Sonia Rykiel |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 165.00 PLN |