„Dziedzictwo”, Nina Bell
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuPowieść o ludzkich losach, napisana spokojnym, czasami sennym rytmem. Jest w niej to, co spotykamy na co dzień: mniejsze i większe problemy, marzenia o sukcesie, stabilizacji i spełnieniu. Bell pokazała również mechanizmy, dzięki którym próbujemy nadać naszemu życiu znamiona normalności i przewidywalności.

Relacje między rodzeństwem nigdy nie należą do prostych. Z różnych powodów dochodzi do kłótni, nieporozumień i sporów: czasami rodzice faworyzują jedno z dzieci, a czasami wszystko ma swoją przyczynę w różnicach charakterologicznych. Cóż, dzieje się również tak, że drobne problemy dnia codziennego w oczach dzieci urastają do niebotycznych rozmiarów i później gmatwają relacje w dorosłym życiu. Właśnie tak stało się w przypadku trzech sióstr, których historię przedstawia nam Nina Bell, dziennikarka Daily Telegraph, The Independent i The Times, a przede wszystkim autorka powieści Dziedzictwo, opublikowanej nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Felicity, Helena i Bramble wychowały się na pięknej farmie, prowadzonej przez ich zamożnego ojca, hodowcy koni i wielbiciela końskich wyścigów. Helena jest młodą reporterką, specjalizującą się w korespondencjach wojennych. Felicity to z kolei ambitna aktorka, która – by poprawić wizerunek – zaprasza do swojego ekskluzywnego domu dziennikarki zajmujące się problematyką wnętrzarską, a Bramble to zapalona miłośniczka jeździectwa. Każda z sióstr walczy o realizację swoich marzeń i planów, ale nagła śmierć ojca, opisana na początku powieści, wydaje się wszystko zmieniać. Żyjące z dala od siebie siostry znów muszą się ze sobą spotkać, uzgodnić kwestie majątkowe oraz to, co ma się dziać z ich piękną posiadłością. Odejście Edwarda jest również pretekstem do refleksji o życiu, miłości i pieniądzach, a także do walki z tymi, którzy chcą zaszkodzić rodzinie Beaumontów.

To, co naprawdę wciąga w tej książce, to sposób, w jaki Nina Bell demaskuje nieszczerość człowieka, który próbuje przywdziewać różne maski, budując nieprawdziwy, sztuczny wizerunek samego siebie. Bramble chce przekonać innych o swoim talencie jeździeckim, chociaż wie, że do prawdziwych zwycięstw brakuje jej brawury i odwagi (dziewczyna jeździ poprawnie, ale bezpiecznie, a bez odrobiny szaleństwa najwyższe podium nigdy nie będzie w jej zasięgu). Czy zabiła ojca ich ostatnią kłótnią? - zastanawia się Bramble. — Czy jego serce nie wytrzymało wysiłku, z jakim powiedział jej, że nigdy nie będzie dość dobra, aby na Teddym zajmować pierwsze miejsca? Tylko czy na pewno miał rację?
Swoją rolę, w najbardziej misterny sposób, odgrywa również aktorka Helena. Chociaż trudno posądzić ją o brak uczuć, jej reakcja po śmierć ojca jest nietypowa: Helena wysłuchała informacji o śmierci Edwarda z obojętnością, która zaskoczyła ją i zbiła z tropu. Nie czuła niczego. Będzie musiała udawać. Przecież aktorki stale to robią, pocieszała się w duchu.
Jest jeszcze Felicity – najrozsądniejsza i najdojrzalsza spośród sióstr. To ona ma za sobą traumatyczne wydarzenie z dzieciństwa, które wpływa na jej relacje z najbliższymi (kiedyś, po kłótni z ojcem, Felicity uciekła z domu, a później nigdy nie próbowała przeprosić za to swoją rodzinę). Teraz śmierć Edwarda wystawia na próbę i tak już kruche relacje między nią a siostrami.
Dziedzictwo Niny Bell to powieść o ludzkich losach, napisana spokojnym, czasami sennym rytmem. Jest w niej to, co spotykamy na co dzień: mniejsze i większe problemy, marzenia o sukcesie, stabilizacji i spełnieniu. Bell pokazała również mechanizmy, dzięki którym próbujemy nadać naszemu życiu znamiona normalności i przewidywalności. Autorka Dziedzictwa zdecydowanie wiedziała, co robi, decydując się na spokojną, refleksyjną opowieść. Bo historia utalentowanych sióstr Beaumont odsłania uniwersalną prawdę o dzisiejszym człowieku, który sztukę pozorów opanował do perfekcji, zapominając, że prawda jest zdecydowanie lepsza od fałszu.

Najnowsze

Domowe dania jednogarnkowe na chłodne dni
MATERIAŁ PROMOCYJNY
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze