Wiele z Was zna niemile uczucie „ciężkich nóg” po długiej podroży lub meczącym dniu. Dwa razy w roku podróżuję samolotami i długie siedzenie w jednym miejscu sprawia, że moje stopy są opuchnięte, obolałe i najchętniej zamoczyłabym w zimnej wodzie z dodatkiem olejku miętowego. Z tego powodu, kiedy pakuję walizkę, zabieram ze sobą jakiś specyfik odświeżający do stóp. Nie mam faworyta i ten się nim nie stanie.
Przede wszystkim nie pasuje mi do niego słowo „balsam”, bo kojarzy mi się z treściwą konsystencja, a produkt ma konsystencje mleczka. Pachnie miętą i cytryną, ale zapach jest delikatny. Owszem czuć go i w opakowaniu i w trakcie aplikacji, jednak znika po paru chwilach.
Producent informuje, że działanie opiera się na właściwościach naturalnej solanki jodowo-bromowej o unikatowej zawartości jodu i innych minerałów, usuwa skłonność do nadmiernej potliwości, zapobiega grzybicy, wygładza i zmiękcza skórę, pomaga w usuwaniu zrogowaciałego naskórka, zapobiegając i likwidując spękania.
Niestety w rzeczywistości balsam zaraz po wsmarowaniu lekko chłodzi stopy, ale efekt ten znika za szybko i do końca dnia trzeba by ponawiać aplikacje kosmetyku. Jasne, nie spodziewałam się, że chłodzenie będzie się utrzymywać cały dzień, ale te kilka minut to zdecydowanie za krótko. Po nałożeniu radzę albo od razu ubrać skarpetki albo poczekać aż dokładnie się wchłonie, bo stopy są tłuste i wkładając je np. do klapek nietrudno o wypadek.
Nie mam problemu z nadmierna potliwością, ale wiadomo jak stopy reagują po całym dniu w zamkniętych butach. Balsam pod tym względem w ogóle się nie sprawdza. Nie działa też na suchą i popękaną skórę stop, nie nawilża, nie wygładza, nie zmiękcza, nie chroni.
Niestety moje stopy wymagają codziennego odżywienia i nawilżenia, cotygodniowego zabiegu z tarką, a ten balsam w ogóle w tym nie pomaga. Może będzie się sprawdzać u posiadaczek stóp niewymagających?
Mnie nie pomógł ani w czasie podróży, ani na obrzęknięte stopy i zaczerwienienia, co przetestowałam po chodzeniu w niewygodnych, zbyt wysokich szpilkach. Nie daje też znacznej ulgi w przypadku „ciężkich nóg”, Cóż z tego, że zawiera ekstrakt z kasztanowca, allantoinę, d-panteon, naturalne olejki, mentol i mocznik skoro praktyczne nie widzę działania? Daję go mężowi wieczorem i proszę o relaksujący masaż stóp… do tego się sprawdza, ale i tak ciężko mi go polecić komukolwiek.
Sklad: Aqua, Maris Sal, Glycerin, Paraffinum Liquidum, Capryic/Capric Trigliceride, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetyl Palmitate, Menthol, Allantoin, D-panthenol, Dimethicone, Aesculus Hippocastanum Seed Extract, D-Limonene, Citrus Aurantium , Amara Oil, Mentha Arvensis Leaf Extract, Eukalyptus Globulus Leaf Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben
Producent | Baumgart Pharmaceuticals |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Stopy |
Przybliżona cena | 34.00 PLN |