Stosunkowo młodym zjawiskiem marketingowym jest równoległe promowanie kosmetyków damskich i ich męskich odpowiedników. Zapewne wiele panów sięgnie po tą linię kosmetyków za namową swoich kobiet, ale strzeżcie się! Bo o ile produkt damski można w tym przypadku uznać za w miarę udany, to męski pozostawia do życzenia dużo więcej.
Po pierwsze jest niedopracowany technicznie. Atomizer rozpyla gęstą chmurę dezodorantu wszędzie, całą łazienkę (lub co gorsza inne pomieszczenie) wypełnia gęsta mgła, a najmniej go trafia tam gdzie trzeba, czyli pod pachy. Kolejną sprawą jest brak białych śladów – ale niestety nie w przypadku, kiedy kosmetyk rozpylany jest bezpośrednio na ciemne ubranie (mojemu panu niestety zdarza się to nagminnie). Pod pachami natomiast nie odbarwia nawet czarnych koszulek.
Skuteczność (brak nieprzyjemnego zapachu i mokrych plam) – raz bardzo dobra i długotrwała, raz mierna. Oczywiście wszystko zależy od tego, ile kosmetyku faktycznie trafiło pod pachy. Jeżeli trafiło go więcej i skuteczność jest dobra, to mój pan narzeka na swędzenie pod pachami – i tak w kółko. Jedyne, co można przyznać bezsprzecznie i zaliczyć na plus to bardzo przyjemny zapach - świeży, ogórkowo-morski, przypominający dobre perfumy. Niestety całokształt nie wygląda imponująco, dlatego też antyperspirant został wepchnięty w najciemniejszy kąt łazienki i zapomniany.
Ostatnio dezodoranty te pojawiły się w różnych zestawach świątecznych Adidasa – jeżeli w taki sposób chcecie obdarować kogoś ze szczerą sympatią, lepiej poszukajcie czegoś innego.
Producent | Coty |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty dla niego |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |