Oblicze, to podstawa
EWA ŻMUDA-JANKOWSKA • dawno temuMinimalistyczne w formie, maksymalistyczne w wyrazie, konstrukcyjne, wielofunkcyjne, transformacyjne – wizję takich działań ma Pure Nonsense, duet na który natknęłam się jakiś czas temu.
Jak sami twierdzą ich produkty charakteryzuje dbałość o detal, funkcjonalizm, minimalizm w formie, a maksymalizm w wyrazie.
Postanowiłam zgłębić ideę ich pracy i oto weszłam w posiadanie filcowej torby tej marki. „Testuję” ją dopiero tydzień, a już jestem jej wierną fanką! Nie dość, że bardzo dobrze wykonana (uszy ma zrobione z pasów samochodowych!!!), to utrzymana zgodnie z duchem trendów aktualnie obowiązujących, a jej niewątpliwym plusem okazała się pojemność i wytrzymałość na naszą deszczową pogodę.
Dodatkową zaletą mej torebki jest to, że mogę ją nosić na kilka sposobów, spontanicznie i w zależności od potrzeb chwili.
Prócz toreb filcowych, jak moja, w ofercie Pure Nonsense dostaniecie torby skórzane oraz akcesoria dla domu.
Powiem Wam, że przechadzając się ulicami Warszawy nie było osoby, która za mną by się nie obejrzała, choć niestety przyznam szczerze przed Wami, że wpatrzona była nie we mnie a w torbę.
Jeśli zatem lubicie wyróżniać się w tłumie i stawiacie na niebanalność zachęcam do wejścia na stronę Pure Nonsens i wybrania czegoś dla siebie.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze