Przez naszą łazienkę najczęściej przewijają się antyperspiranty męskie w przezroczystym sztyfcie – mąż takie lubi najbardziej a ja uważam je za najskuteczniejsze na własnej skórze. Wspólnie wybierając coś „na odmianę”, zdecydowaliśmy się na sztyft Adidasa z linii Deep Energy.
Wzrok przyciąga srebrno-czarne opakowanie (53 ml, 51 g) z pomarańczową etykietką, na której wyczytać można m. in. zapewnienia o 24-godzinnej power-świeżości. Jest to tylko dezodorant, neutralizujący nieprzyjemne zapachy – niestety w tej kwestii można zaufać mu na około 10 – 12 godzin, nie więcej. O właściwościach antyperspiracyjnych nie wspomniano ani słowem, dlatego nie dziwi mnie, że po większym wysiłku, stresie, czy szybszym spacerze pachy są mokre. I są to zarówno odczucia moje, jak i męża.
Kosmetyk na skórze nie lepi się i nie pozostawia żadnych śladów, podobnie z resztą jak na ciemnych ubraniach.
Zapach zaliczyłabym do kategorii świeżej, morsko-ziołowej. Jest niezbyt intensywny, ale do walki z zapachem potu wystarcza.
Nie skusimy się ponownie.
Skład: propylene glycol, butylene glycol, aqua, isosteareth-20, sodium stearate, sodium palmitate, sodium arachidate, parfum, steareth-2, sodium behenate, triclosan, sodium myristate, limonene, sodium laurate, alpha isomethyl, ionone, linalool, coumarin, sodium hydroxide.
Producent | Coty |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty dla niego |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |