„Innowacyjna formuła tuszu została stworzona by osiągnąć efekt maksymalnej objętości, wydłużenia i podkręcenia... Elastyczna i szeroka szczoteczka zapewnia równomierne i precyzyjne rozprowadzenie tuszu od nasady aż po same końce. Idealnie rozdziela i podkręca nawet najkrótsze włoski w kącikach oka. Specjalna formuła tuszu ma za zadanie przeciwdziałać powstawaniu grudek i sklejaniu się rzęs. Dzięki wysokiej zawartości pigmentów, tusz nadaje kolor głębokiej czerni, zapewniając wyjątkową oprawę oczu oraz komfort idealnego makijażu przez wiele godzin”.
Tusz zamknięty jest w ładnym, nowoczesnym opakowaniu (11 ml) w kolorze neonowego fioletu. Szczoteczka jest taka, jak lubię, czyli średniej wielkości, gęsta, żadna plastikowa, tylko tradycyjna. Nabiera jednorazowo niewiele produktu, ale myślę, że to wina konsystencji, która jest gęsta i trochę sucha. Tusz szybko wysycha na rzęsach i kiedy aplikuję już drugą warstwę, czuję, że rzęsy robią się dosyć sztywne. Tusz jednak spełnia moje oczekiwania - cienkie i rzadkie rzęsy robią się zauważalnie pogrubione i lekko wydłużone. Tusz przy tym ich nie skleja, nie podrażnia oczu, nie kruszy się. Jednakże w upalny dzień zauważyłam, że ma tendencję do lekkiego rozmazywania się. Trochę ciężko się go zmywa - to chyba przez tę gęstą konsystencję.
Kosmetyk polecam osobom, którym zależy na efekcie mocno podkreślonych rzęs.
Producent | Golden Rose |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze |
Przybliżona cena | 21.00 PLN |