Według producenta, ten krem to regenerująca bomba witaminowa dla szarej, matowej i zmęczonej cery. Krem ma nadawać skórze zdrowy, słoneczny koloryt, przywracać blask i promienny wygląd, usuwać oznaki zmęczenia i stresu, a także liftingować i wygładzać zmarszczki.
To dużo zadań jak na jeden krem. Sprawdziłam – i cóż, nie jest to krem na wszystko. Koloryt skóry nie uległ znaczącej poprawie. Ani nie jest ona teraz, po trzech z okładem tygodniach, bardziej rozświetlona, ani bardziej złocista. Jest nieźle nawilżona, to prawda. Może i ujędrniona. Ale nie widzę tego efektu „promiennego wyglądu”, nawet doraźnie, bo mikropigmenty, jakie krem rzekomo zawiera, są całkowicie niezauważalne. W wielu kremach ten efekt jest naprawdę wyraźny – tu zaś nic.
Plusem jest opakowanie – to znaczy, pompka. Krem nie ma styczności z bakteriami, nabiera się go tyle, ile potrzeba. Tyle tylko, że srebrzyste, walcowate opakowanie skutecznie uniemożliwia oszacowanie zużycia kremu. Jasne, można wyciągnąć dokładną wagę kuchenną, o ile się ja ma i prowadzić co tydzień badania mające na celu oszacowanie ubytku, ale czy naprawdę ktokolwiek byłby w stanie zdobyć się na to? Wątpię.
Podsumowując – oto krem nawilżający w wygodnym opakowaniu.
Krem zawiera: witaminy C, E i F, aminokwasy, beta-karoten, mikropigmenty odbijające światło, proteiny z drzewa Argan, bioekstrakt z jabłka. Jego pojemność to 30 ml. Do kupienia w drogeriach oferujących kosmetyki tej marki.
Producent | Dax Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: nawilżające i odżywcze |
Przybliżona cena | 40.00 PLN |