Coraz częściej spotykam się z nowym zjawiskiem - kobiety, wybierając szampon nie kierują się typem swoich włosów - tylko ich kolorem. Ja sama mam kolor włosów zmieniający się wraz z porami roku, więc wolę trzymać się zasady rodzaju włosów. Ten szampon jednak był wyjątkiem od reguły - musiałam przecież wypróbować choć jeden raz czy naprawdę jest jakaś różnica pomiędzy zwykłym szamponem a tym do określonego koloru. W tym celu zakupiłam Pamolive Naturals do włosów blond.
Butelka (pojemność 400 ml) jest żółtego koloru, bardzo ładna, kojarzy się ze słońcem i latem. Zapach - słodziutki, ale przyjemny, odrobinę cukierkowaty. Na włosach preparat rozprowadził się bez problemów, spłukiwanie poszło gładko. Minus tylko za małą wydajność.
Szamponu używałam przez około miesiąc, potem został odstawiony na półkę (znalazłam lepszy szampon). Włosy po nim zachowywały się ja po każdym przeciętnym szamponie. Rozczesywały się dość kiepsko, gdy nie nałożyłam odżywki. Przetłuszczały się niestety szybko. Efektu "słoneczne refleksów" nie zarejestrowałam. Cóż, nie wszystkie kosmetyki są idealne.
Podsumowując - wszystko jest w nim w porządku, prócz działania. A powiedzmy sobie szczerze - to ostatnie jest właśnie najważniejsze.
Producent | Palmolive |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: podtrzymujące kolor |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |