Kilka lat temu urządziłam moim włosom małe piekło - zrobiłam trwałą, a następnie je pofarbowałam. Oczywiście zbuntowały się, przestały być mięciutkie, błyszczące a stały się czymś w rodzaju siana. Jako że preparaty kupione w ogólnodostępnych drogeriach nie przynosiły pozytywnych rezultatów, postanowiłam wstąpić do sklepu z produktami typowo fryzjerskimi i tak właśnie wpadł mi w ręce szampon utrwalający kolor włoskiej marki Barex.
Szampon mieści się w plastikowej buteleczce (350 ml) z pompką, co zdecydowanie ułatwia aplikację. Specyfik zawiera w składzie krzem i miedź, co według producenta ma zbawienny wpływ na włosy - zapobiega matowieniu, rozświetla, wydobywa głębię koloru, a przede wszystkim odżywia.
Moje odczucia? Mieszane...
Kilka lat temu kupiłam go z odżywką i muszę przyznać, że byłam zadowolona. Włosy ładnie pachniały, były błyszczące, mięciutkie, ładnie się układały. Przed wakacjami kupiłam go ponownie, gdyż wyjeżdżałam na dłużej, więc i pojemność, i wygodne, odporne na pęknięcia opakowanie bardzo mi odpowiadały.
I tym razem się zawiodłam - może dlatego, że używam teraz innej odżywki. Ale w tym połączeniu nie sprawdza się w ogóle. Włosy po umyciu są "sianowate", szorstkie, kolor matowy. Jedynie zapach jest bardzo ładny - przyjemny i nie mocny.
Jeżeli działa tylko w połączeniu z odżywką z tej serii, to jak dla mnie nie jest wart wydania 27 zł. W drogeriach można znaleźć dużo tańsze i skuteczniejsze specyfiki.
Producent | Barex |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: podtrzymujące kolor |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |