Podczas buszowania wśród sklepowych półek, wpadł mi w oko jeden z kremów Kamill – którego jeszcze nie miałam przyjemności stosować - zapobiegający przedwczesnemu starzeniu się skóry i powstawaniu plam starczych… Co prawda plamy starcze póki co mi chyba nie grożą – wszak mam dopiero 30 lat – jednak postanowiłam go mieć i tyle.
W skład tego kremu wchodzi soja z fitosterolem (który nawilża i uelastycznia skórę), witaminy C i E (chroniące przed szkodliwymi wolnymi rodnikami), rumianek i bisabolol (łagodzą). Co równie ważne, kosmetyk zawiera również filtry UVA/UVB i ma neutralne pH. Nie zawiera substancji barwiących. Zgrabna tuba zawiera 75 ml kremu.
Niezbyt treściwa konsystencja i zapach – początkowo przyjemny, przy mocniejszym „zaciągnięciu się” nieco chemiczny – to coś, co uruchomiło moją podejrzliwość. Na szczęście samo mazidło jest niezłe - świetnie się rozprowadza, niemal natychmiastowo wchłania. Pomimo tego, że nie zostawia na skórze filmu, moje suche, podniszczone dłonie stają się gładkie i miękkie, choć porównując z moimi „naj”, nie jest to efekt długotrwały, no i po każdym umyciu dłoni, konieczne jest powtarzanie „zabiegu”. Jeśli od kremu oczekujecie również specjalnego traktowania paznokci – ten krem nie jest dla was (ale akurat producent nie obiecywał ich pielęgnacji).
Mazidło może okazać się niezłe dla mniej zniszczonych rąk, jednak dla bardziej „spracowanych” łapek może być zbyt delikatny w działaniu.
Generalnie - taki przeciętniaczek. I nie będę ukrywała, że uważam ten akurat krem za najsłabszy z Kamill’a. No i pewnie już go nie kupię.
Producent | Kamill Cosmetics |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |