Na zakupy szłam z postanowieniem kupna jakiegoś lekkiego nawilżającego kremu, bo mój podkład troszkę wysuszał delikatną skórę pod oczami, a zwykły odświeżający żel pod oczy przestał już wystarczać. Ponadto pojawiły się pierwsze zmarszczki mimiczne, co prawda prawie niewidoczne, ale lepiej zacząć działać zawczasu. Wiele słyszałam pochlebnych opinii o serii Flos-Leku do cery naczynkowej. Zwróciłam uwagę właśnie na rozjaśniający krem pod oczy.
Krem ma za zadanie rozjaśnić cienie pod oczami i zniwelować obrzęki (często widoczne, kiedy jestem niewyspana) do minimum. Ponadto poprawia on krążenie i zmniejsza drobne zmarszczki. Opakowanie mieści 20 ml bezzapachowego kremu, jest bardzo estetyczne i higieniczne, bo tubka ma wąskie ujście, co w jakiś sposób na pewno bardziej chroni przed bezpośrednim kontaktem z palcami i bakteriami.
Krem ma delikatną, lekką konsystencję, szybko się wchłania. Na początku można odnieść wrażenie, że zostawia tłusty film, ale po chwili się wchłania, więc spokojnie można go używać pod makijaż. Ja stosuję go rano i wieczorem.
Używam go już ponad dwa tygodnie, może to za wcześnie, by mówić o spektakularnych efektach, ale z ręką na sercu muszę stwierdzić, że to działa! Krem widocznie rozjaśnił moją skórę, kontury oka są bardziej wyraźne i naprawdę zmniejszył opuchnięcia. Kiedy budzę się rano, mam zdecydowanie mniejsze obrzęki.
Chciałabym go bardzo serdecznie polecić wszystkim młodym dziewczynom, które mają podobne problemy ze skórą pod oczami (zaczerwienienia, cienie opuchnięcia itp), bo jak dla mnie jest to krem-rewelacja. Pierwszy raz zdarzyło mi się używać kosmetyku pod oczy, który tak wyraźnie poprawił wygląd skóry. Wcześniej ograniczałam się do żeli, ale teraz zostanę chyba z tym kremem na dłużej.
Producent | Flos-Lek |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy pod oczy |
Przybliżona cena | 11.00 PLN |