Pamięci małych sklepików
Jako młody człowiek nienawidziłem osiedlowych sklepików i cieszyłem się z ich powolnej zagłady. Byłem głupi! Sklepiki osiedlowe nie zniknęły, lecz poddały się transformacji. Lokale, przejęte przez popularne sieci handlowe (najczęściej ze zwierzętami bądź owadami w nazwach) zatraciły indywidualny charakter. Gdziekolwiek się nie zjawię, czeka na mnie znajomy sklep. Jest jak McDonald. Doskonale wiem, co w nim mogę kupić i za jaką kwotę. CZYTAJ WIĘCEJ