Wolałam bezrobotnego!
Pewnie wszystkich rozśmieszę, ale z niejakim sentymentem wspominam czasy, kiedy mój chłopak nie miał pracy! Tak, Tak! Witek był „wzorowym” bezrobotnym – sprzątał, prał, zmywał, zakupy robił, nawet mył okna! To trwało prawie rok, na pewno czasem dawałam mu z tego powodu do wiwatu, teraz jednak, z perspektywy czasu, oceniam, że była to sielanka w porównaniu z tym, co dzieje się ostatnio. CZYTAJ WIĘCEJ