Jesteśmy w Bangkoku
... nie wiadomo, na co się trafi za zakrętem. Możemy sobie wymasować stopy, zrobić tatuaż, wypić kilka piw i zjeść musli ze świeżymi owocami. Wiza do Chin, Birmy, Laosu? Nie ma sprawy. Podobnie jak uszycie garnituru na miarę, czy zorganizowanie ...