Rycerka na trzepaku
... co? Stał się cud: On mnie chyba zauważył! Usłyszał moje wołanie! Po czym to poznałam? Ha! Podszedł do kasy od „niewłaściwej” strony, właśnie gdy usiłowałam tam wtarabanić swój koszyk z parówkami ... Smakosz prosto z puszki i zagryzając parówką, ...