„Młody Philby”, Robert Littell
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuKsiążka poświęcona jest najsłynniejszemu szpiegowi w dziejach świata: Brytyjczykowi Kimowi Philby'emu. To historia o szpiegach, lecz także książka o miłości, zdradzie, pasji i nienawiści. Przy niej opowieści o Jamesie Bondzie wypadają naprawdę blado. Genialna lektura dla tych czytelników, którzy lubią myśleć.


Książka ta poświęcona jest najsłynniejszemu szpiegowi w dziejach świata: Brytyjczykowi Kimowi Philby'emu – wykształconemu w Cambridge arystokracie, który na długo przed wybuchem II wojny światowej został zwerbowany przez agentów sowieckiego wywiadu. Do współpracy namówił go jego kolega ze studiów, Guy Burgess, który również interesował się marksizmem i widział w Związku Radzieckim przyszłość świata. Philby i Burgess należeli do tzw. Piątki z Cambridge — grona hiper-inteligentnych pracowników wywiadu, którzy – jako rosyjscy agenci – pracowali w MI5 i MI6 i mieli dostęp do najtajniejszych informacji (do Piątki z Cambridge oprócz Philby'ego i Burgessa należeli Donald Maclean, Anthony Blunt i John Cairncross). To oni właśnie są bohaterami wyśmienitej książki Roberta Littella – znanego powieściopisarza i dziennikarza. Littell w swojej powieści Młody Philby próbuje odpowiedzieć na kilka pytań: jak to się stało, że inteligentni ludzie, którym ojczyzna dała dosłownie wszystko, mogli ją zdradzić bez mrugnięcia oka? Czy Philby i jego koledzy zrobili to z wyrachowania, a może byli idealistami, ślepo wierzącymi w marksizm? Robert Littell udziela nam precyzyjnych odpowiedzi, proponując wnikliwą, przekonującą analizę ludzkiej osobowości, połączoną z kapitalną refleksją historyczno – obyczajową.
Jak wyglądały początki szpiegowskiej kariery Kima Philby'ego? Oczywiście była w to zamieszana piękna kobieta – Żydówka Litzi Friedmann. Philby poznał ją w Wiedniu w trakcie powstania robotniczego krwawo stłumionego przez kanclerza Dollfussa. Friedmann wynajęła Philby'emu pokój, kiedy ten przyjechał do Austrii, aby wziąć udział w rewolucji. Friedmann pracowała wtedy w organizacji komunistycznej zaopatrującej rewolucjonistów w jedzenie, ubrania i broń. Litzi widzi w Philbym klasycznego Anglika: flegmatycznego, bogatego dandysa, który marzy o przygodzie życia. I daje mu to do zrozumienia. Ale Philby jest zafascynowany buntowniczą wielbicielką marksizmu, więc dystans między współlokatorami stopniowo zanika, przede wszystkim za sprawą Litzi, zdziwionej tym, że Philby wcale jej nie podrywa, interesując się wyłącznie polityką. Ale później nie tylko marksizm staje się ważny: między Philbym a Friedmann rodzi się namiętna miłość, która jest w stanie przetrwać wojenną zawieruchę. To Litzi Friedmann zapozna Philby'ego z ważną osobistością radzieckiego wywiadu i to ona zasugeruje sowietom, że warto się zainteresować Brytyjczykiem. Kilka lat później, kiedy Philby mieszka w Wielkiej Brytanii, kontaktuje się z nim radziecki szpieg i proponuje mu współpracę. A że młody absolwent Cambridge, pochodzący z dobrej rodziny, na pewno znajdzie pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych lub w Tajnej Służbie Wywiadowczej, Rosjanie dokładnie wiedzą, co robią. Rzeczywiście, Philby bardzo szybko wspina się po szczeblach kariery i rozpoczyna pracę w Sekcji V Tajnej Służby Wywiadowczej – MI6, zajmującej się zwalczaniem szpiegostwa. W ten sposób może informować Rosjan o większości działań kontrwywiadu.

W książce Littella informacje o szpiegostwie są równie ważne, co motywacje, jakimi kierował się Kim Philbym – błyskotliwy znawca języków, przystojny mężczyzna i niebanalny intelektualista. Autor buduje w książce obraz człowieka, który — zainspirowany romantycznymi opowieściami o szpiegach – zaangażował się w niebezpieczną podwójną grę, chociaż sam przyznał, że nigdy nie skrzywdziłby człowieka (historycy twierdzą, że działalność Philby'ego mogła przyczynić się do śmierci kilkudziesięciu brytyjskich agentów).
Na końcu książki pojawia się jednak historia, która życie Kima Philby'ego stawia w zupełnie innym świetle. Littell w rozmowie z byłym merem Jerozolimy dowiaduje się, że w chwili, kiedy Philby pracował dla CIA, ówczesny szef amerykańskiego kontrwywiadu wiedział, że Philby jest komunistą. Czyżby więc Brytyjczyk był nie podwójnym, a potrójnym agentem: szpiegiem brytyjskim, pracującym dla Rosjan i przekazującym Brytyjczykom szczegóły współpracy z Moskwą? To fascynująca historia. I może być w niej wiele prawdy.

Jeśli sięgniemy do innych książek o Kimie Philbym, dowiemy się, że po dekonspiracji w Wielkiej Brytanii agent uciekł do Moskwy, gdzie później zmarł, pochowany z honorami generała KGB. Czyżby więc do końca życia był potrójnym agentem i uciekł do ZSRR tylko po to, by przekazywać do Anglii największe tajemnice sowietów? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy, bo Brytyjczycy skrzętnie ukrywają tajemnice wywiadu. Ten pomysł pojawia się jednak w szpiegowskiej powieści Roberta Littella, okraszonej błyskotliwymi dialogami o sztuce, polityce i miłości. Całość przyprawiona została gorącym romansem z piękną komunistką, dla której głowę straciłby każdy mężczyzna. Właśnie dlatego Młody Philby to nie tylko historia o szpiegach, lecz także książka o miłości, zdradzie, pasji i nienawiści. Przy niej opowieści o Jamesie Bondzie wypadają naprawdę blado. Bo Philby to szpieg, który przez całe życie kierował się wyłącznie sprytem i inteligencją, nie skacząc na spadochronie lub jeżdżąc brawurowo samochodem.
Powieść Roberta Littella to genialna lektura dla tych czytelników, którzy lubią myśleć.

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze