„Dziewczyna z portretu”, David Ebershoff
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuDziś intensywnie dyskutuje się o sprawach związanych z orientacją seksualną. Temat jest trudny, szczególnie w naszym kraju, wciąż wystrzegającym się publicznej dyskusji o problemach nurtujących obywateli. Może sytuację zmieni powieść Davida Ebershoffa, opublikowana nakładem wydawnictwa Znak? To książka o miłości między małżonkami – miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko.
Dziś w Polsce intensywnie dyskutuje się o sprawach związanych z orientacją seksualną. Dzieje się tak m.in. za sprawą posłanki Anny Grodzkiej, która publicznie mówi o zmianie płci, nie wstydząc się swojej tożsamości. Temat jest trudny, szczególnie w naszym kraju, wciąż wystrzegającym się publicznej dyskusji o problemach nurtujących obywateli. Może sytuację zmieni powieść Davida Ebershoffa, opublikowana nakładem wydawnictwa Znak? To książka o miłości między małżonkami – miłości, która jest w stanie przetrwać wszystko.
Greta i Einar Wegener, główni bohaterowie powieści, to utalentowani malarze. Małżeństwo poznało się w Danii na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych. Greta była studentką, a Einar profesorem. Wspólne pasje, zainteresowania i fascynacje wpłynęły na jakość ich związku, opartego na przyjaźni, zaufaniu i oddaniu. Niestety po kilkunastu latach udanego małżeństwa Einar odkrywa w sobie fascynację damskimi strojami. Dzieje się to przez przypadek. Greta prosi Einara, by ten nałożył pończochy i sukienkę, bo modelka Grety nie mogła stawić się na spotkanie. Właśnie wtedy mężczyzna po raz pierwszy czuje, że dzieje się z nim coś niezwykłego, że świetnie się czuje w damskim stroju. Minie sporo czasu zanim Einar przyzna się swojej małżonce, że bardziej czuje się kobietą niż mężczyzną. Jak zareaguje na to Greta? Powie: Może nazwiemy cię Lili?
Pamiętajmy, że cała sytuacja dzieje się w latach 30-tych ubiegłego wieku. Wtedy nikt nie mówił o otwartości, tolerancji i zrozumieniu. Pewne zachowania były tematem tabu albo spotykały się z nieskrywaną wrogością. Cóż mógł zrobić wtedy Wegener? Wydawało się, że jedynym skutecznym rozwiązaniem było ukrycie swojej prawdziwej tożsamości i zamknięcie się w sobie. Na szczęście stało się zupełnie inaczej. Dzięki wsparciu żony Einar udaje się do nazistowskich Niemiec, by tam przejść operację zmiany płci.
Oparta na faktach książka Davida Ebershoffa to dowód na to, że natura może się mylić. Dzieje się przecież tak, że w ciele mężczyzny czasami rodzi się człowiek z umysłem kobiety lub na odwrót. Mówimy wtedy o kimś, kto cierpi na zaburzenia tożsamości płciowej, nie wiedząc w rzeczywistości, kim naprawdę jest. Najgorsza w takiej sytuacji jest próba przekonania takiej osoby, że jest chora, inna, dziwaczna, że powinna zachować się tak, jak wskazuje na to jego płeć. Takie podejście do sprawy może skończyć się tragicznie, np. samobójstwem. Dlatego musimy być ostrożni z naszymi słowami i kierować się wyłącznie miłością i zrozumieniem, tak jak zrobiła to Greta Wegener (przecież mogła zareagować zupełnie inaczej: jej związek z Einarem mógł zakończyć się rozwodem i skandalem obyczajowym).
Szkoda, że większość tych, którzy chcieliby wysłać transseksualistów do piekła, nie mają ochoty, by poznać i zrozumieć życie człowieka zmagającego się z problemami z tożsamością płciową. Wystarczy przeczytać książkę Davida Ebershoffa lub obejrzeć wstrząsający film Boys Don't Cry z Hilary Swank w roli głównej. Wtedy zupełnie inaczej oceniać będziemy takie osoby jak Anna Grodzka. Bo decyzja o zmianie płci wymaga odwagi, siły woli i nieustępliwości. Tymi cechami wykazał się bohater powieści Davida Ebershoffa, udowadniając, że człowiek jest w stanie pokonać każdą przeciwność, ale jest mu potrzebne wsparcie najbliższych. Tylko to się naprawdę liczy.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze