To mądra, sprawnie napisana książka o kobietach. Ale i mężczyźni znajdą w niej coś dla siebie. Kolory kobiet Joanny Infeld to podręcznik odkrywania człowieka jako kogoś, kto żyje dzięki energii i sam jest z energii zbudowany. Nasze zadanie polega „tylko” na tym, by umieć wykorzystać ten potencjał w odpowiednim czasie naszego życia: w dzieciństwie, dorosłości lub starości. Jeśli jesteśmy w stanie przyjąć powyższą tezę, ta książka jest zdecydowanie dla nas. Nie bójmy się jednak: filozofia Joanny Infeld daleka jest od głębokiego, fantastycznego okultyzmu, w którym roi się od duchów, emanacji i podróży astralnych. Kolory kobiet to raczej podróż w świat intuicyjnej psychologii, przypominającej jungowską psychologię głębi.
Autorka, jak pokazuje jej doświadczenie zawodowe, wie, o czym pisze. Joanna Infeld w latach 80. założyła w Wielkiej Brytanii ośrodek studiów samorealizacji kobiet. Prowadzi również międzynarodową organizację, zainteresowanych odmiennością płci i osiąganiem równowagi między mężczyznami i kobietami.
Tytułowe kolory kobiet odnoszą się do różnych kolorów promieniowania świetlnego, odzwierciedlających okresy naszego życia. I tak, kolor czerwony odnosi się do dzieciństwa, pomarańczowy do wieku dojrzewania, żółty do dorosłości, zielony do wieku średniego, niebieski do dojrzałości, indygo do starości i fiolet do wieku podeszłego. Dlatego – pisze Joanna Infeld – podróż przez tęczę jest nieustannym odzwierciedleniem doświadczeń życiowych i etapów czekających każdego człowieka, pod warunkiem, że podróży nie przerwą choroba, głód, wojna lub inna katastrofa, naturalna bądź spowodowana przez człowieka. Autorka proponuje więc zestaw medytacji, dzięki którym możemy doświadczyć właściwych nam kolorów albo odkryć pozytywne emocje z przeszłości. W ten sposób możemy także zaprojektować naszą przyszłość. Oto pomarańczowa modlitwa: Daj mi radość postrzegania siebie nowymi oczami po to, abym mogła poświęcić się wybranej misji ze świeżym oddaniem i zrozumieniem. Brzmi banalnie? Z pozoru tak, ale jeśli spróbujemy zestawić ją z filozofią kolorów Joanny Infeld, może wyniknąć z tego ciekawa historia. Na pewno warto spróbować.