„Rzemiosło zabijania”, Norbert Gstrein
DOMINIK SOŁOWIEJ • dawno temuPowieść Grsteina to umiejętne połączenie beletrystyki i reportażu. Książka spodoba się tym, którzy fascynują się ludzką psychiką, przenicowaną traumatycznymi doświadczeniami wojny. Odnajdziemy w niej wyjątkową dbałość o szczegół oraz potrzebę stawiania fundamentalnych pytań, dotyczących ludzkiej egzystencji, obecności zła, okrucieństwa i niesprawiedliwości.
Od tych wydarzeń minęło dobrych kilkanaście lat – to wciąż zbyt krótki okres, by zabliźniły się bolesne rany wywołane konfliktem w byłej Jugosławii. Jak pokazuje II wojna światowa, rany te prawdopodobnie nigdy się nie zagoją, bo nie da się zapomnieć o losach dziesiątków milionów ludzi – ofiar bezsensownego ludzkiego okrucieństwa. Pamięć o ludziach, których kiedyś poznaliśmy, a którzy zginęli z powodu wojny, to temat Rzemiosła zabijania – powieści Norberta Grsteina, austriackiego pisarza, laureata wielu nagród literackich, m.in. Nagrody im. Alfreda Döblina. Książka ta to pozycja wyjątkowa na rynku literackim: nie dotyka ona bezpośrednio wydarzeń, jakie miały miejsce w trakcie wojny na Bałkanach, ale skupia się na przeżyciach tych, których konflikt ten bezpośrednio dotknął. Jak pisze Nenad Popović z Feral Tribune: Dzięki „Rzemiosłu zabijania” wojna w Chorwacji i byłej Jugosławii weszła do współczesnej niemieckiej literatury frontowymi drzwiami. Gstrein pokazuje ją jako dramat moralny i egzystencjalny, który może dotknąć nawet ludzi pozornie niezaangażowanych.
Powieść Grsteina to umiejętne połączenie beletrystyki i reportażu. Książka spodoba się tym, którzy fascynują się ludzką psychiką, przenicowaną traumatycznymi doświadczeniami wojny. Ale jest to także propozycja adresowana do czytelników, zainteresowanych samym procesem twórczości – tym, w jaki sposób ludzka wyobraźnia jest w stanie przekuć na słowa to, co w słowach pozornie nie da się przekazać (Rzemiosło zabijania to klasyczny przykład narracji autotematycznej, czyli powieści o pisaniu powieści).
Bohaterem książki jest Paul, dziennikarz i niespełniony literat, zajmujący się pisaniem artykułów podróżniczych. Paul przyjaźnił się z Christianem Allmayerem – austriackim reporterem, relacjonującym konflikt bałkański od samych jego początków. Allmayer zostaje zamordowany latem 1999 roku w Kosowie; wcześniej przekazuje w ręce swojego przyjaciela zbiór artykułów, opisujących to, co widział w trakcie kilku lat swojej pracy. Na ich podstawie Paul chce napisać powieść.
Narratorem tej historii jest inny mężczyzna, także dziennikarz – człowiek, który ma wyjątkową okazję zajrzeć do papierów pozostawionych przez Allmayera. Ze wszystkiego, co wydobył na światło dzienne – pisze narrator powieści – wbiły mi się w pamięć pojedyncze obrazy, biały samochód – chłodnia na skraju pola pełnego grobów, kolumny uciekinierów, które ciągnęły dosłownie we wszystkie strony świata, wypędzenie, tysiące, setki tysięcy, o których nieraz mówi, że uciekali w szaleńczym pośpiechu, zostawiając wszystko, jedzenie na stole, pranie na sznurach […]
Nie znajdziemy w Rzemiośle zabijania tak wstrząsających relacji, jak chociażby w książce Wojciecha Tochmana Jakbyś kamień jadła. Tu ważne jest to, co wojna zrobiła z psychiką ludzi stojących jakby na uboczu wydarzeń, nie uwikłanych bezpośrednio w konflikt, lecz obserwujących go z perspektywy wyznaczonej przez inne miejsce zamieszkania, urodzenie, wykształcenie, wykonywany zawód. Bo opisywanie wojny to nie tylko opis tego, co czuli i wciąż odczuwają bezpośredni uczestnicy wydarzeń. To także historia tych, którzy znaleźli się (z wyboru) w samym sercu wojny i zechcieli o niej opowiedzieć.
Recenzent Neue Zürcher Zeitung odnalazł w powieści Gstreina wyjątkową dbałość o szczegół oraz potrzebę stawiania fundamentalnych pytań, dotyczących ludzkiej egzystencji, obecności zła, okrucieństwa i niesprawiedliwości. Takie pytania wielokrotnie stawiano po Auschwitz. I teraz trzeba zadawać je na nowo, mając przed oczami m.in. oblężenie Sarajewa oraz masakrę w Srebrenicy, uznawaną za największe ludobójstwo na kontynencie europejskim od czasów II wojny światowej.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze