Sposoby na chandrę
MONIKA BOŁTRYK • dawno temuKiedy za oknem szaro, buro i ponuro, najchętniej nie wstawalibyśmy z łóżka. W czasie ciemnych i krótkich dni wielu z nas odczuwa spadek nastroju. Dopada nas choroba afektywna sezonowa – po angielsku SAD (Seasonal Affective Disorder). Większość myśli, że to nic takiego, że minie z nadejściem wiosny. Ale depresja zimowa jest dolegliwością, której nie należy lekceważyć.
Wyklucz depresję
Chroniczna depresja to nie to samo, co sezonowe obniżenie nastroju, chociaż objawy są podobne. SAD zaczyna się wraz z deficytem słońca, a nie żadnym dramatycznym wydarzeniem typu śmierć bliskiej osoby, utrata pracy czy rozwód. Poza tym zimowa depresja nie oznacza wcale, że źle czujemy się codziennie, a raczej częściej niż latem. Inne objawy to senność, a z drugiej strony problemy z zasypianiem w nocy, brak energii, ochota na słodycze i utrata apetytu. Jeśli mamy wątpliwości, warto wybrać się do psychiatry, bo opisane poniżej sposoby jedynie pomogą poprawić nastrój, nie wyleczą depresji.
Wyrzuć czerń z szafy
Wyjątek możesz zrobić dla seksownej małej czarnej. Czerń to kolor depresji, dlatego nie warto jej pielęgnować w ten sposób. Wybieraj ciepłe, ożywiające kolory: pomarańcz, czerwień, beż. Decyduj się na miękkie, ciepłe, otulające materiały. A już obowiązkowo kup kolorowe dodatki — rękawiczki, czapkę, torebkę lub kalosze. Będą doskonałym przełamaniem szarugi za oknem.
Doświetlaj się
Fototerapia bywa bardzo pomocna dla osób, które dotyka SAD. W tym celu warto kupić specjalną lampę (najlepiej świecącą z jasnością 10 tys. luksów). Będzie ci służyła wiele lat. Naświetlaj się godzinę dziennie. Możesz postawić ją sobie na biurku, kiedy sprawdzasz maile, czy oglądasz telewizję.
Nie bierz na siebie za dużo
Kiedy dopada się obniżenie nastroju, rośnie lęk i niepewność. Wydaje się wtedy, że wszystko cię przerasta. Nie bierz na siebie dodatkowych obowiązków. Warto nauczyć się asertywności nie tylko z okazji zimowego obniżenia nastroju. Nie zabieraj pracy do domu, bo szef cię nią zarzuca, nie leć na każde zawołanie swojej mamy, nie sprzątaj po wszystkich domownikach. Odmawiaj grzecznie, ale stanowczo: Nie mogę dzisiaj ci pomóc w sprzątaniu, bo mam inne obowiązki. Wpadnę do ciebie za kilka dni. Świat się nie zawali.
Zadbaj o otoczenie
Zimą zazwyczaj spędzamy w domu więcej czasu niż w słoneczne dni. Warto zadbać o to, żeby było to miejsce przytulne. Przede wszystkim niech będzie czysto, bałagan jest przygnębiający. I podobnie jak w szafie wprowadź kolory, nie musisz od razu robić generalnego remontu. Czasami wystarczy nowa narzuta na łóżko, zasłony lub kolorowe poduszki, świeże kwiaty zimą to wyjątkowa przyjemność. Światło też tworzy nastrój, niech abażur będzie jasny, w ciepłym kolorze, a nie szary. Zapal pachnącą świecę, której zapach będzie ci przypominał lato.
Nie zapominaj o przyjaciołach
Wiele osób zamyka się w czterech ścianach domu i cierpi w milczeniu. Idą za przykładem niedźwiedzia brunatnego i zapadają w hibernację. Tymczasem rozmowa z kimś bliskim może mieć naprawdę zbawienny wpływ na nasze samopoczucie. Wybierzcie się na koncert lub dobrą kolację. Celebrujcie przyjemne chwile. Nie wstydź się mówić o swoim złym samopoczuciu, bo będziesz się czuła z tym całkiem sama. To oczywiście nie znaczy, że godzinami macie narzekać na pogodę, wybierzcie się na komedię, pooglądajcie zdjęcia, powspominajcie miłe chwile. Przytulaj się. Reakcją na kontakt fizyczny jest uwalnianie się oksytocyny – hormonu dobrego samopoczucia.
Ruszaj się
Pogoda zimą nie sprzyja aktywności. Ale nie zaszywaj się pod kołdrę, bo to może co najwyżej spowodować, że latem nie zmieścisz się w ulubioną sukienkę. Spaceruj, najlepiej w godzinach, kiedy jest jeszcze trochę słońca. Poza tym kontakt z naturą dobrze działa o każdej porze roku. Wybierz się na aerobik, taniec. Muzyka plus ruch z pewnością poprawią samopoczucie. Popływaj w basenie, a potem dogrzej w jacuzzi lub saunie. Aktywność fizyczna uwalnia endorfiny – hormony poprawiające nastrój.
Coś na ząb
Jesteś tym, co jesz twierdzi dietetyczka Gillian McKeith. Tym bardziej ma to wpływ na nasze samopoczucie. Chociaż słodycze na chwilę mogą nam poprawić nastrój, to jednak nie są polecane. Tuczą, mają dużo cukru i tłuszcze trans, więc generalnie nam nie służą. Pamiętaj o owocach i warzywach codziennie. Pachną (cytrusy), są kolorowe i przede wszystkim mają dużo zbawiennych dla zdrowia składników mineralnych. Jedz posiłki regularnie, dzień zacznij od porcji owsianki, ponieważ wolno uwalniające się węglowodany podnoszą poziom energii w organizmie. Nie zapominaj o rybach i odrobinie chudego mięsa.
Dbaj o ciało
Pachnące kremy, maseczki, balsamy – dbanie o siebie jest bardzo przyjemne. Szybko może poprawić nastrój. Zrób sobie pedicure. Wybierz się na masaż i do kosmetyczki. Chociaż wydaje ci się, że i tak jesteś szczelnie opatulona w ciuchy, więc efektów nie widać, ale latem z pewnością to zaprocentuje. Zwróć uwagę na zapach kosmetyku. Aromaterapię możesz stosować codziennie w łazience. Cytrusowe zapachy działają pobudzająco, łagodzą stres. Na sprawność mózgu, pamięć i kreatywność pozytywnie wpływa woń kawy, rozmarynu. Pracę umysłu pobudza także zapach czekolady. A mięta poprawia kondycję fizyczną, jak lekki doping. Udowodniono jej wpływ na lepsze wyniki w sporcie. Działanie rozluźniające i ułatwiające zasypianie mają jaśmin, lawenda i jałowiec.
Poszukaj lata
Przejrzyj katalogi biur podróży. Często na wakacje decydujemy się latem, kiedy i w Polsce jest ciepło. A to właśnie zimą najlepiej zrobiłby nam wyjazd w słoneczne rejony. A do tego w tym czasie wyjazdy są tańsze. Zostawiasz mróz i ziąb za sobą, żeby wylegiwać się na plaży i łapać promienie słońca. Trudno wyobrazić sobie, że jest coś lepszego na SAD.
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy
Pokaż wszystkie komentarze