Szczurek na obiadek?
SABINA STODOLAK • dawno temu • 2 komentarzeUwielbiam prezentować Wam co bardziej dziwaczne potrawy, które dostać można w różnych częściach świata. Ta dzisiejsza, nie będzie wcale bardziej obrzydliwa niż ser z robakami, ale aby ją zjeść, europejczyk również musiałby mieć stalowe nerwy. Chodzi bowiem o szczura…
To, że w czasach głodu zjada się szczury, jest rzeczą zupełnie naturalną. Głodny człowiek nie takie rzeczy zje. Aby jednak delektować się smakiem tych przemiłych i inteligentnych, lecz nie cieszących się dobrą sławą zwierząt, trzeba być naprawdę zdeterminowanym, lub…być chińczykiem mieszkającym w prowincji Guangzhou– w trzecim co do wielkości miastem w Chinach.
Szczury podaje się w restauracjach w Guangzhou w wielu wersjach – w potrawce, grillowane, smażone – do wyboru do koloru. Jest to na tyle duża atrakcja turystyczna, że w najlepszych restauracjach, trzeba rezerwować stoliki z wyprzedzeniem. Według Chinadaily, w niektórych restauracjach spokojnie zużywa się ok 40 kg szczurzego mięsa dziennie. Za szczurzy przysmak zapłacić trzeba około 7$ - nie jest to więc może ekskluzywne danie, ale za to jakie niecodzienne!
Szczurze mięso, według tubylców, jest trzy razy bardziej odżywcze niż swojski kurczak, a także świetnie działa na siwienie i może powstrzymywać łysienie. Niestety, jedzenie szczurzego mięsa niesie też ze sobą ryzyko – nie jest to bowiem mięso pochodzące z hodowli , lecz „z łapanki”, co owocować może różnymi chorobami, które szczury mogą przenosić. Trochę ryzyka jednak nigdy mieszkańcom wschodu nie przeszkadzało – w końcu Takifugu, słynna trująca ryba, również pochodzi z Dalekiego Wschodu.
Ten artykuł ma 2 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze