Ponieważ mam jasną skórę, która reaguje na słońce podrażnieniem, od jakiegoś czasu szukałam dobrego balsamu brązującego. Tak się złożyło, że siostra dała mi w prezencie nowość L'Oreala - mleczko NutriBronze Slim dla jasnej i normalnej karnacji. Zrażona przykrymi doświadczeniami, z podobnymi produktami (brudziły ubrania, brzydko pachniały), podeszłam do tego specyfiku sceptycznie. Okazało się jednak, że jest niezły.
Producent zapewnia, iż już po pierwszym użyciu skóra jest nawilżona i delikatna - i to prawda. Mleczko nawilża dobrze, tyle tylko, że nie ma konsystencji mleczka, a raczej balsamu. Wchłania się wolno, pozostawia uczucie lepkości prze kilka godzin. Zapach na początku miły, później przechodzi w charakterystyczną woń samoopalaczy, jednak nie jest aż tak intensywny i da się to przeżyć.
Delikatny efekt opalenizny jest widoczny już po 1 użyciu, a z każdym następnym jest lepiej. Kolor jest delikatny, złocisty, żadna „marchewka”. Co do efektu wyszczuplania i likwidowania pomarańczowej skórki - coś się faktycznie dzieje, bez rewelacji co prawda, ale minimalne efekty są.
Ogólnie oceniam ten produkt dobrze. Dużo zalet, minimalne wady. Na tle innych produktów tego typu wypada nieźle.
Producent | L'Oreal |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Samoopalacze i balsamy brązujące |
Przybliżona cena | 22.00 PLN |