Liftingujące serum Dermobotoks to naprawdę całkiem niezły oręż przydatna w walce ze zmarszczkami mimicznymi, zwłaszcza tymi na czole. Prawdą jest, że mimikę twarzy i związane z nią linie mimiczne naprawdę skutecznie może powstrzymać tylko prawdziwy botox. Jednakże nie każdy zdecyduje się na tak radykalne kroki. W takim przypadku serum Oceanic'a jest dobrym wyborem.
Stosuję je trochę ponad miesiąc, dość systematycznie, zazwyczaj rano i wieczorem. Choć czasem zdarzy mi się zapomnieć. Nakładam serum głównie na czoło, choć jego właściwości nawilżająco- wygładzające predysponują je do stosowania na całą twarz. Specyfik ma delikatna konsystencję, delikatnie pachnie, szybko się wchłania i natychmiastowo wygładza powierzchnię naskórka.
Stosowane systematycznie znacząco wpływa na niwelację zmarszczek mimicznych - przynajmniej tych niezbyt głębokich. Natomiast nie należy oczekiwać cudów w przypadku głębokiej "lwiej" zmarszczki pomiędzy brwiami oraz bruzd wargowo-nosowych. Mięśnie w tej części twarzy są tak silne, że ciężko byłoby opanować mimikę, a ta nieuchronnie prowadzi do powstawania zmarszczek.
Opakowanie to elegancka buteleczka z grubego szkła z pompką. Niestety nie jest to pompka z tłokiem wypychającym zawartość ku górze i resztki produktu będzie trzeba wydobywać szpatułką lub patyczkiem higienicznym. Wydajność dość wysoka - po ponad miesięcznym, codziennym stosowaniu w buteleczce mam jeszcze więcej niż połowę zawartości. Cena jest troszkę wysoka, ale przy tej wydajności da się przeżyć.
Serum liftingujące Dermobotox cudów nie czyni, ale też cudów nie oczekiwałam. Stosowałam już sporo specyfików tego typu popularnych marek i preparat rodzimej firmy Oceanic plasuje się w czołówce. Polecam wszystkim, którym zależy na gładkiej, odżywionej i odprężonej skórze.
Polecam!
Producent | Oceanic |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Sera, ampułki |
Przybliżona cena | 65.00 PLN |