Bardzo lubię naturalne kosmetyki o prostym składzie, które nie obiecują cudów, a po prostu robią to, do czego je stworzono. I takim produktem jest ta mgiełka wodna do twarzy i ciała.

Głównym komponentem jest woda z róży damasceńskiej, która tonizuje, łagodzi zaczerwienienia, oczyszcza, nawilża i działa ściągająco. Opakowanie jest poręczne i nieprzekombinowane - to buteleczka zaopatrzona w sprawnie działający atomizer. Woda jest bezbarwna, pachnie całkowicie naturalnie różą i jest to naprawdę miły, delikatny aromat, który umila stosowanie produktu. Można ją rozpylać na twarz, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba (również na makijaż).

Pomoże w gorące dni, w klimatyzowanym pomieszczeniu oraz wszędzie tam, gdzie skóra twarzy będzie wymagać ulgi i nawilżenia. Ja używam jej jako codzienny tonik i w tej roli spisuje się bez zarzutu. Co prawda nie zauważyłam, aby miała jakieś działanie nawilżające, ale absolutnie nie przesusza cery, dlatego też nadaje się do wszystkich jej rodzajów, nawet naczynkowej i z trądzikiem.

Cera jest stonizowana, lekko ściągnięta i gotowa na nałożenie kremu. Tylko tyle i aż tyle. Fanki marki wiedzą, że jej produkty są na wysokim poziomie i ich nie muszę zachęcać do poznania kolejnej propozycji, a tym z Was, które ciągle jeszcze nie miały okazji ich stosować powiem, że naprawdę warto.

Skład: Rosa Damascena Flower Water, Gluconalactone, Calcium Gluconate, Sodium Benzoate

Nikt jeszcze nie ocenił tego produktu.

Oceń produkt Dodałeś już ocenę