Mineralne kosmetyki do makijażu mogą mieć nieco gorszą przyczepność, dlatego do ich aplikacji należy skórę dobrze przygotować. Niektóre marki, specjalizujące się w produkcji kosmetyków mineralnych, oferują także specjalne wody do spryskiwania i utrwalania gotowego makijażu. Do takich należy właśnie Balance Antioxidant Hydration Spray marki Jane Iredale.
Kosmetyk przeznaczony jest do skóry mieszanej i tłustej. Podstawą składu sprayu jest woda niejonowa (zdemineralizowana) i ekstrakty roślinne (m.in. z kwiatu mandarynki, nasion grejpfruta, liści zielonej herbaty, wodorostów seewed i mirry). Jego zadanie to ochrona i utrwalanie makijażu, działanie antybakteryjne, przywracanie właściwego pH i równowagi skórze tłustej, mieszanej i normalnej.
Granatowe, metalowe opakowanie z atomizerem mieści 59 ml kosmetyku, pachnącego cytrusami i mocno zaakcentowaną, lekko gorzką, skórką grejpfruta. Podczas rozpylania warto chronić oczy, usta i lepiej nie wdychać głęboko „oparów”, bo nie jest to zbyt przyjemne.
Wody używałam w połączeniu z kosmetykami kolorowymi tej samej marki, innymi mineralnymi a także tradycyjnymi i muszę przyznać, że na mojej skórze mieszanej, w żadnym zestawieniu z kolorówką, kosmetyk nie ma cech typowego środka fixującego (utrwalającego). Po spryskaniu twarzy na chwilę znika pieczołowicie wypracowany mat a cera ma ochotę się przetłuścić, moment trwa ponowne „wchłanianie” kosmetyków i za chwilę wszystko wraca do normy, ale nie do idealnego matu. Przy takim stosowaniu nie zauważyłam poprawy trwałości makijażu, czy ograniczenia przetłuszczania się skóry.
Wyczytałam gdzieś, że sprayu można używać też przed wykonaniem makijażu, zamiast kremu (lub jak w moim przypadku – zamiast toniku). W takiej roli sprawdza się fajne, ale wolę przecierać twarz wacikiem nasączonym płynem Balance, niż rozpylać go bezpośrednio na twarz. Przyczepność kosmetyków jest na pewno lepsza niż w przypadku czystej skóry, ale porównywalna do efektu po użyciu toniku nawilżającego. Trwałość makijażu podobnie jak przy poprzedniej metodzie – bez zmian.
Jest jednak jeszcze jedna możliwość wykorzystania wody Balance, która sprawdzi się szczególnie w gorące dni. Można jej używać tak jak odświeżającej mgiełki lub wody termalnej do twarzy, czyli rozpylając na skórę w ciągu dnia, gdy cera zaczyna się przesuszać lub przetłuszczać. Przesuszenia znikają, a nadmiar sebum znika, poprawia się koloryt i znikają ewentualne zaczerwienienia - cera wygląda znacznie lepiej, a makijaż dopiero wtedy trzyma się dłużej – nie spływa ani ze sprayem, ani z potem.
Mimo wszystko to sympatyczny, choć trochę kosztowny kosmetyk, który warto nosić w torebce zamiast trzymać na toaletce.
Skład: water, citrus tangerina extract, citrus grandis peel extract, citrus grandis seed extract, raphanus sativus root extract, anthemis nobilis flower extract, commiphora myrra extract, sodium pca, camellia sinensis leaf extract, corallina officinalis extract, olea europaea leaf extract, rosmarinus officinalis leaf extract, vitis vinifera seed extract
Producent | Jane Iredale |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Mgiełki i rosy |
Przybliżona cena | 80.00 PLN |