Jest to mój pierwszy tusz Maybelline z serii XXL jak i pierwszy w życiu tusz podkręcający. Planowałam zakup tuszu Maybelline XXL od dłuższego czasu, ponieważ koleżanka bardzo go zachwalała a mnie podobały się jej rzęsy pomalowane tym kosmetykiem. Będąc pewnego razu w drogerii, udałam się do stoiska Maybelline i moim oczom ukazała się nowość z serii XXL - tusz podkręcający rzęsy. Bez wahania postanowiłam go kupić. I nie żałuje!
Jest to dwufazowa mascara - najpierw malujemy rzęsy białą bazą wydłużająca i podkręcająca a następnie używamy drugiej strony, która ma dodatkowo podkręcić rzęsy i dodać im objętości. Szczoteczka jest naprawdę XXL, lekko wygięta, typowa dla tuszy podkręcających. Po użyciu moje rzęsy są nie tylko lekko podkręcone i uniesione, ale także wydłużone i pogrubione, przy czym wyglądają bardzo naturalnie. Musze dodać, że moja zalotka ma teraz urlop!
Opakowanie jest podobne do opakowania "starszych braci”, lecz z fioletowym akcentem.
Cenę podaje w przeliczeniu gdyż zakupu dokonałam za granicą.
Producent | Maybelline |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze |
Przybliżona cena | 26.00 PLN |