Choć mam cerę mieszaną i czasami mocno przetłuszczającą się, to w okresie zimowym, kiedy na buzię oddziałują niskie temperatury w połączeniu z wiatrem i śniegiem, moja twarz staje się nagle miejscami przesuszona i podrażniona oraz skłonna do pieczenia. Dlatego też zazwyczaj około listopada zaopatruję się w krem, który zamiast zmatowić i delikatnie nawilżyć będzie natłuszczał i chronił. Stosowałam wiele takich specyfików, łącznie z zimowymi kremami dla dzieci, jednak ten produkt Kolastyny jest dla mnie numer 1.
Używam go codziennie rano, kiedy cera jest mocno sucha, a kiedy jej stan się poprawia - co drugi dzień na zmianę z kremem nawilżająco-matującym. Krem dobrze nawilża i natłuszcza cerę, ale mimo to nie pozostawia na niej tłustego filmu. Makijaż po aplikacji kremu dobrze się utrzymuje, nie "spływa" jak to się zdarzało po użyciu innych natłuszczających kremów - fakt, że trzeba go częściej poprawiać i pudrować buzię, ale nie jest to uciążliwe.
Konsystencja kremu jest lekka, przyjemna w dotyku, produkt łatwo się rozprowadza na twarzy i dość szybko wchłania. Zapach jest całkiem przyjemny, dla mnie krem pachnie owocowo, jednak trochę zbyt intensywnie.
Krem posiada filtr SPF 8, może nie jest to wysoka ochrona, ale jak na warunki miejskie zawsze to coś.
Być może dla osób o bardzo suchej i problematycznej cerze będzie nie dość skuteczny, jednak dla tymczasowych zimowych potrzeb cery mieszanej jest w sam raz.
Producent | Kolastyna |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja twarzy |
Rodzaj | Kremy na dzień: zimowe |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |