Są momenty, kiedy człowieka po prostu zatyka - z powodu wzruszenia, zdziwienia lub jeszcze czegoś innego. Gdy w moje ręce kolejny raz trafił antyperspirant Oriflame w kulce byłam pewna, że będę miała nowego "zapychacza półek" do kolekcji. Wersja tego produktu z samym jedwabiem była bowiem totalnym niewypałem. A tu - miła niespodzianka! Zdumieniu nie było końca.
Opakowania się nigdy nie czepiałam i także tu się nie czepiam - wygodna kulka (nigdy się nie zacięła), ładna, delikatna kolorystyka - subtelne róże i biel. I 50 ml produktu.
Zapach w wersji wzbogaconej o kaszmir podoba mi się mniej niż w czystej wersji "jedwabnej", ale w tym przypadku to naprawdę niuans. Ogólnie, jest on lekki, delikatny, coś mi tam troszeczkę przeszkadza.
Po posmarowaniu nie wysechł - pozostawił delikatną, kremową, niebrudzącą warstewkę, co już wtedy mnie zdziwiło, gdyż poprzednicy zwykli przy pierwszym użyciu wysychać całkowicie i nieprzepuszać przez pierwsze dni, a potem "zwracać" z nawiązką i nie zwalczać już wcale zapachu. Silk & Cashmire pozostawia skórę miłą w dotyku i pokrytą tym delikatnym zapachem.
Już w pierwszy dzień pot wydzielał się, ale w ograniczonej ilości, a przykrego zapachu nie było czuć w ogóle. I jest tak do teraz - pot w niewielkiej ilości i bez przykrej woni. Czuć tylko zapach Silk & Cashmire. Antyperspirantu używam kilka tygodni, przeżył już wypad na narty, mordercze biegi i wyprzedaże - i ani razu nie zawiódł. Nie zostawia białych śladów i nie podrażnia, nawet po depilacji. Aż głupio się przyznać, ale Silk & Cahmire chyba zostanie moim ulubionym antyperspirantem!
Oriflame po kilku nie udanych antyperspiranach w kulce wydpuścił prawdziwą perełkę. Polecam!
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Antyperspiranty i dezodoranty |
Przybliżona cena | 13.00 PLN |