Dostałam je w prezencie od mojej mamy. Samo pudełeczko - cudo! Buteleczka jeszcze większe cudo! Moja ma 100 ml, jest wielka, ciężka, luksusowa. Flakon ma kształt ślicznego, rzeźbionego liścia. Wspaniały klejnot na mojej toaletce. W mojej wersji nie ma atomizera, lecz korek w kształcie łodyżki. Taki koreczek dodaje uroku – całość wygląda niczym antyczna butla ze starego Hollywood.
Sam zapach - największy cud, jaki można sobie wyobrazić!!! Jest świeży, ale ma swój charakter. Ja lubię z reguły zapachy ciężkie i orientalne. Zapachy "zielone" zazwyczaj uważam za niezbyt interesujące. Ale ten jest wyjątkiem.
Parfum D'ete pachnie deszczem, prawdziwym lasem tropikalnym, prawdziwym sokiem z łodyżki liścia, wiatrem i cytrusami oraz eleganckimi nutami korzennymi na sam koniec. Jest to przepiękne dzieło, które łączy w sobie miłość do natury i eleganckich zapachów jednocześnie. Gdy zamykam oczy widzę tylko tropikalne rośliny i deszczowe chmury niosące ze sobą deszcz i burze. Mieszkam na końcu Florydy gdzie mamy taki klimat i D'Ete idealnie to odzwierciedla!!!
Nuty zapachowe: zielone liście, piwonia, frezja, hiacynt, irys, jaśmin, konwalia, mech dębowy, ambra, piżmo, drzewo sandałowe.
W Polsce flakon 25 ml kosztuje około 150 zł.
Producent | Kenzo |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Wody toaletowe, perfumowane oraz perfumy |
Przybliżona cena | 150.00 PLN |