Z wieloma tuszami do rzęs przyszło mi się już zetknąć i nigdy żaden nie zatrzymał mnie na dłużej, większość porzucałam po jednym zużytym opakowaniu, nie wracając już do nich. Z nadzieją próbowałam następnej nowości. Jeśli chodzi o mascarę L'Oreal Telescopic wodoodporną, to na samym początku odstraszyła mnie jej cena, ale po długim zastanowieniu postanowiłam tym razem zapłacić więcej za tusz do rzęs, mając nadzieję, że jakość będzie wyższa. Podkreślmy, iż jestem wymagającym klientem, któremu ciągle jest mało, który ciągle chce więcej.
Po pierwszym użyciu tego tuszu byłam zawiedziona. Nie mogłam dojść do porozumienia z innowacyjną silikonową szczoteczką, rzęsy wyglądały, jak po użyciu czegoś o wiele tańszego, ale niezrażona eksperymentowałam z nim dalej.
Po ponad miesiącu użytkowania mogę wyciągnąć następujące wnioski:
Tusz wyraźnie wydłuża rzęsy, delikatnie je pogrubia oraz w sposób widoczny podkręca. Rzęsy są długie, tusz idealnie nałożony, nie kruszy się, nie zbiera na rzęsach w większej ilości. Szczoteczką można doskonale rzęsy wymodelować oraz rozdzielić.
Pomimo tego, że jestem typową kobietą, płaczącą na komediach romantycznych, tusz po takim maratonie filmowym jest w stanie niezmienionym. Nie rozmazuje się, za to trudno go usunąć wieczorem za pomocą zwykłego płynu do demakijażu.
Przy malowaniu należy kilka razy skorzystać ze zbiorniczka, gdyż na szczoteczce osiada wyjątkowo mało tuszu.
Malowanie nie zajmuje mi obecnie dużo czasu, więc efekt, jak i czas malowania, to kwestia przede wszystkim wprawy.
Podsumowując - tusz spełnił moje oczekiwania i być może stanie się tym, do którego kiedyś jeszcze wrócę, chyba, że znów zapragnę eksperymentować, bo kobieta w końcu "zmienną jest".
Producent | L'Oreal |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze wodoodporne |
Przybliżona cena | 45.00 PLN |