Niestety tusz nie posiada konkretnej nazwy na opakowaniu, a że dostałam go w prezencie nie bardzo wiedziałam na co liczyć... Podkręcenie, pogrubienie, wydłużenie? A może 3 w 1? Chyba tak. Ale zacznijmy od początku.
Opakowanie jest eleganckie, czarne z srebrnymi napisami, nakrętka jest matowa, reszta lekko błyszcząca. Szczoteczka z włosia, ładnie wyprofilowana... Zaczęło się nieźle. Rodzina wybrała dla mnie kolor zielony, który dość wyraźnie widać na rzęsach. Niestety nie orientuję się w pozostałych kolorach, można jednak przypuszczać, że Sephora oferuje nam jeszcze kolory takie jak czarny, brązowy oraz granatowy.
Co do samych właściwości mascary - konsystencja jest w sam raz, zapach – kremowy. Dziwne, ale prawdziwe. Działanie - kiedy tylko nauczymy się dobrze posługiwać szczoteczką tusz jest dobry, ale niestety nie zachwyca. Wydłuża rzęsy, podkręca i pogrubia, niestety przy tym je sklejając, więc trzeba ratować się specjalnym grzebyczkiem do rozdzielania rzęs, chyba, że ktoś lubi mieć posklejane rzęsy - a znam zwolenniczki tego typu makijażu. Ja osobiście wolę mieć je perfekcyjnie rozdzielone.
Pojemność: 10 ml.
Producent | Sephora |
---|---|
Kategoria | Oczy |
Rodzaj | Tusze wodoodporne |
Przybliżona cena | 35.00 PLN |