Kiedy ostatnio przechadzałam się po sklepie kosmetycznym, moja uwagę zwrócił owocowy wosk do depilacji twarzy w plastrach marki Tanita. Jak większość z nas, systematyczne "walczę" z drobnym nieestetycznym meszkiem nad ustami... Postanowiłam wypróbować ten specyfik w domu - skusiła mnie promocyjna cena (około 6 zł w sieci sklepów Rossmann), a biorąc pod uwagę, że podobny zabieg u kosmetyczki kosztuje dużo więcej plasterki natychmiast znalazły się w moim koszyczku.
Opakowanie jest kolorowe i miłe dla oka - zawiera 20 pojedynczych plasterków o przyjemnym owocowym zapachu. Dodatkowo do produktu dołączone są 3 chusteczki nasączone oliwką.
A teraz parę słów o samych plasterkach. Wosk rozgrzewa się dosyć szybko, bez większych problemów przykleja się do skóry. Sam zabieg jest nieco bolesny i trzeba czasami powtórzyć go 2 razy w tym samym miejscu, bo nie od razu wszystkie włoski się wyrywają, szczególnie te najkrótsze, ale czego się nie robi żeby dobrze wyglądać. Chusteczki z oliwka usuwają pozostałości wosku z twarzy i koją podrażnioną skórę. Zaczerwienienie znika całkowicie na drugi dzień, więc radzę zabieg wykonywać wieczorem.
Ogólnie uważam produkt za dobry, ale nie rewelacyjny ze względu na konieczność powtarzania zabiegu w tym samym miejscu, co może grozić naruszeniem naskórka w tym delikatnym miejscu twarzy. Jednak za tak niską cenę jest godny polecenia.
Producent | Tanita |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Golenie i depilacja |
Przybliżona cena | 7.00 PLN |