Po zimie moje ręce były szorstkie i wysuszone. Potrzebowałam jakiegoś kremu do rąk. Padło na nowe, kwiatowe kremy z Oriflame. Był to trafny wybór.
Opakowanie jest ładne, z kwiatami odpowiadającymi zapachowymi i napisami w kolorze tychże kwiatów. Wygląda to bardzo ładnie i estetycznie, nie ma zbędnych wzorków. Szkoda tylko, że krem trzeba odkręcać.
Dostępne są 3 warianty zapachowe: tulipanowy, hiacyntowy i narcyzowy. Dwa ostatnie pachną naprawdę przepięknie, zupełnie jak prawdziwe kwiaty. Trzeba dodać, że zapach wcale nie jest za ostry, w sam raz. Pachnie bardzo delikatnie, a jednocześnie wyraziście. Jedynie tulipanowy nie przypadł mi specjalnie do gustu. Ale wiadomo, każdemu podoba się co innego.
Kremy nie są zbyt tłuste, więc nie ma obaw, że po aplikacji wszystko będzie się nam wyślizgiwać z rąk. Działają naprawdę bardzo dobrze, smarowałam nimi ręce 3 - 4 razy dziennie i już po kilku dniach skóra stała się gładka.
Szkoda, że mają tylko 50 ml. Ale mimo to wartko skusić się na ich kupno ze względu na dobre działanie i świetne zapachy.
Cena regularna to 11,90 zł, ale promocyjna to już tylko 5,90 zł.
Naprawdę polecam, są świetne!
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Dłonie i paznokcie |
Przybliżona cena | 12.00 PLN |