Zainteresowały mnie nowe, galaktyczne lakiery do paznokci Oriflame. Dostępne są 3 kolory: różowy, srebrny i niebieski. Na pierwszy ogień poszedł różowy. Muszę przyznać, że naprawdę mi się spodobał.
Lakier ładnie się błyszczy w słońcu, rzeczywiście daje holograficzny efekt. Opakowanie jest bardzo ładne, zakrętka jest w kolorze lakieru. Fajne rozwiązanie, bo jak dotąd prawie wszystkie moje lakiery miały czarną. Zapach, jak to zapach lakieru do paznokci, więc nie należy mu się szczególnie przyglądać. Szybko wietrzeje i to jest najważniejsze. Konsystencja jest dość rzadka.
Lakier dosyć długo się trzyma, chociaż po kilku dniach zobaczyłam niewielkie odpryski, ale można je ładnie poprawić.
Co do oceny... Jedynym udanym odcieniem jest różowy. Mimo że nie przypomina dokładnie katalogowego odcienia, to jest różowy. Bo niebieskiego lakieru niestety nie można nazwać niebieskim. Po nałożeniu na paznokieć, bardzo się zdziwiłam. W katalogu pokazano ładny, błękitny kolor, a tu na moim paznokciu pojawia się... bezbarwna maź z ledwie widocznym niebieskim odblaskiem. Pomalowałam paznokieć bezbarwnym lakierem z drobnymi elementami odblaskowymi - a miał być niebieski... Gdyby "niebieski" odcień byłby reklamowany jako bezbarwny, połyskujący, delikatny, dostał by dobrą ocenę, ale jeśli widzę w katalogu błękitny, dość mocny kolor a w rzeczywistości okazuje się bezbarwny, to czuję się oszukana.
Po nałożeniu srebrnego lakieru (który zresztą też nie jest zbyt srebrny i nie przypomina katalogowego) naprawdę trudno odróżnić "niebieski" od niego.
Jedyny odcień, który polecam, to różowy. Chyba, że poszukujecie delikatnego, bezbarwnego, połyskującego lakieru – wtedy ostatecznie można skusić się na niebieski.
Cena regularna to 13,90 zł, w promocji kosztuje 9,90 zł.