Mówi się, że głupi ma zawsze szczęście. Nie jest ze mną chyba tak źle skoro (jeszcze) nie udało mi się wygrać w totka, ale za to mam ogromne szczęście do wygranych w małych konkursach. Takim też sposobem moją kolekcję lakierów poszerzył ten. Odwiedzając salon Yves Rocher i półkę z tymi lakierami zawsze musiałam obchodzić się smakiem, bo mimo pociągających kolorów straciłam zaufanie do linii Couleurs Nature, a na dokładkę cena (nawet w promocji) nieco wykraczała poza mój limit zdrowego rozsądku. Ale jak już jest – czemu mam się nim nie cieszyć? Zwłaszcza, że lakier, wbrew moim obawom, okazał się bardzo dobrej jakości.
Wizualnie prezentuje się dostojnie i szykownie. Buteleczka ma bardzo nietypowy kształt – duży sześcian o przekroju liścia mieści zaledwie 10 ml. Tutejszy pędzelek to nie szczyt techniki – jest długi i giętki, ale przy odrobinie wprawy można malować nim bez smug – wystarczy nabierać dużo lakieru. Konsystencja bardzo dobra, mocno kryjąca, nawet przy jednej warstwie, ale dla pełnego nasycenia i połysku – potrzeba dwóch. Tak też poleca producent.
Lakier pozytywnie zaskoczył mnie trwałością. Wybrałam jeden z ciemniejszych kolorów – nr 71 w odcieniu miedzianej wiśni – jesiennie elegancki. Nie spodziewałam się, że w maksimum swojej urody wytrzyma na paznokciach dłużej niż 2 dni. Ku mojemu zaskoczeniu dopiero po 3 dniu nieznacznie wytarł się na brzegach paznokci, a muszę przyznać, że wcale nie oszczędzałam mu domowych prac czy grzebania w aucie.
Zmywaniu poddaje się pokornie, choć w przypadku ciemniejszych odcieni i przesuszonych skórek polecam zmywacze w gąbce – w mgnieniu oka usuwają wszystko. Plus za to, że nie przebarwia płytki paznokcia.
Stanowczo jest wart swojej ceny. Polecam – idealna rzecz na prezent dla eleganckiej pani.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 34.00 PLN |