Olejek z norek to substancja o dużej zawartości wolnych kwasów tłuszczowych. Skutecznie odżywia skórę głowy oraz odbudowuje powłokę ochronną włosa i nabłyszcza. Dzięki tym właściwościom owa substancja skutecznie pielęgnuje włosy suche i zniszczone.
Po szampon (i balsam) Klorane na bazie olejku z norek sięgnęłam właśnie w momencie, kiedy moją głowę szpeciło siano będące efektem wizyty u fryzjera (raczej chciałoby się rzec: „frajera").
W szamponie oprócz olejku z norek obecne są polipeptydy, które działają ochronnie i odżywczo. Kosmetyk ten, zamknięty w 200 ml butelce, podobnie jak balsam z tej serii po prostu… śmierdzi. Jego konsystencja przypomina mi nieco roztopiony smalec. Jednak wiadomo: „nie wszystko złoto, co się świeci”, więc z pokorą wzięłam się za mycie mojej sfatygowanej fryzury.
Specyfik ten niezbyt dobrze się pieni. Podczas spieniania włosy szalenie się plączą, więc pod ręką należy zawsze mieć jakąś odżywkę – bez tego ani rusz. Jestem zawiedziona, bo włosy po użyciu samego szamponu są matowe, oklapnięte, a na dodatek pojawił się łupież… Nie wiem, czy to aby nie swego rodzaju histeria, ale mam wrażenie, że włosy wypadają bardziej, niż dotychczas…
Ja na pewno od serii z olejkiem z norek będę trzymała się z daleka…!
Producent | Klorane |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |