Senses to jedna z najpopularniejszych serii Avon’u - w jakiejkolwiek kobiecej łazience się znajdę, prawie zawsze dostrzegam w niej jakiegoś przedstawiciela tej gamy kosmetyków. Moja łazienka bynajmniej nie stanowi wyjątku. Dlatego gdy zobaczyłam w katalogu nowe dziecko Senses, a mianowicie Celebrate me, wiedziałam, że żel prędzej czy później trafi w moje ręce.
Opakowanie jest typowe dla całej serii - proste, wygodne i przezroczyste. O ile w innych egzemplarzach czasem coś nie grało z zamykaniem, w tym przypadku było w porządku. Butelka nie jest co prawda szczytem możliwości projektanckich, ale fajnie prezentuje się na półce i to wystarczy.
Żelu używa się naprawdę przyjemnie, oczywiście ze względu na zapach: bardzo udany, w katalogu określony jako połączenie aromatu skórki pomarańczowej i wykwintnej żurawiny. Żel pachnie naprawdę zmysłowo, odprężająco, a jego "słodkość" wydaje mi się przełamana delikatnie korzenną nutą. Jednak, jeśli ktoś spodziewa się po tym kosmetyku działania nawilżającego i wygładzającego, to się rozczaruje - on tylko pachnie. Jednak ja używam go w zestawieniu z dobrze nawilżającym balsamem i skóra nie płata mi żadnych niemiłych niespodzianek. Do tego dochodzi idealna jak dla mnie konsystencja i przyjemna piana.
Jestem zadowolona, bo oczekiwałam przyjemnego zapachu i taki otrzymałam, w dodatku za bardzo niską cenę (5,90 zł w promocji). Polecam!
Producent | Avon |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 10.00 PLN |