Mleczko stanowi "parę" z wodą perfumowaną Bazar Christiana Lacroix. To zaledwie 100 ml kosmetyku zamkniętego w energetycznie pomarańczowej tubie. Oczywiście nie traktuję go jak typowego specyfiku do ciała - służy mi tak jak w istocie został pomyślany - jako "baza" pod zapach.
Wiem, jestem bezkrytyczna wobec tej linii zapachowej, więc nie będę się rozpływać na przymiotami mleczka, które po prostu jest cudne. Sam miód. Dosłownie i w przenośni. A że ostatnio takie miodowe nuty poprzetykane mocniejszymi akcentami bardzo mnie pociągają, to znalazłam dodatkowe zastosowanie dla niego. Służy mi jako "przytulanka". Ponieważ psikanie się wodą perfumowaną przed pójściem spać uznałam za zbyt kosztowną ekstrawagancję, po prostu zasypiam z nosem wtulonym w przeguby dłoni pokryte mleczkiem. Zamiast ciepłego mleka czy herbatki z melisą znalazłam swój własny środek na bezsenność. Na dodatek mam jedwabistą skórę (przynajmniej miejscami).
Nuty zapachowe to m. in.: czerwony pieprz, yuzu, nektarynka, nasturcja, irys, róża, jaśmin, drzewo sandałowe, piżmo, ambra.
Mleczko kosztowało 120 zł (w zestawie z 50 ml EDP) w perfumerii internetowej. W sprzedaży "regularnej" występuje we flakoniku o pojemności 200 ml o kształcie identycznym jak perfumy.
Producent | Christian Lacroix |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Kremy, mleczka, balsamy, masła do ciała |
Przybliżona cena | 120.00 PLN |