Trochę z lenistwa przestałam używać lakierów do frenchu w „sugerowany” sposób – uznałam, że zadbany paznokieć pomalowany w całości beżowym, cielistym lub jasnoróżowym kolorem może wyglądać równie dobrze jak z białym paseczkiem na brzegu, dlatego zrezygnowałam z tego ostatniego i najbardziej czasochłonnego etapu. A do malowania całych paznokci znalazłam fajny lakier – w najświeższej kolekcji do manicuru Yves Rocher.
Lakier dostępny jest w trzech pastelowych kolorach (beżowym, różowym i pastelowo różowym). Wzbogacono go włóknami bawełny, dzięki czemu pielęgnuje, utwardza i chroni. I faktycznie – po pomalowaniu paznokcie są mocniejsze, twardsze, odporne na wodę, chemię i uderzenia. Jednak długoterminowego działania odżywczego brak.
Rewelacją jest szeroki, „podwójny” (tj. dwa razy szerszy niż standardowy) pędzelek – dosłownie jednym pociągnięciem można pomalować cały paznokieć. Lakier szybko schnie, nawet przy drugiej warstwie. Właśnie przy dwóch warstwach jest optymalnie kryjący (granica „żywej” części paznokcia jest prawie niewidoczna, ale manicure wciąż wygląda naturalnie). Ładnie nabłyszcza i wyrównuje paznokieć.
Trwałość jest niezła – bez przesadnej ostrożności i „oszczędzania” rąk, wytrzymuje na paznokciach około 2 dni, potem delikatnie zaczyna kruszyć się na brzegach. Nie sprawia problemów przy zmywaniu, malowanie to bajka, więc czystą przyjemnością jest ponowne wykonanie manicuru za jego pomocą.
Buteleczka mieści 5,5 ml.
Polecam zwłaszcza paniom zabieganym, dla których liczy się każda minuta.
Producent | Yves Rocher |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 24.00 PLN |