Kiedy byłam ostatnio w jednej z drogerii sieci Natura, zatrzymałam się na chwilę przed gablotką z kosmetykami Infinity. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tej marce, a zaintrygowały mnie śmiesznie niskie ceny. Zdecydowałam się na kupno pudru prasowanego, gdyż bardzo spodobało mi się jego opakowanie. A jest nim beżowo-złota prostokątna kasetka z wytłoczonymi złotymi napisami. W środku znajduje się fajne, duże lusterko, 10 g pudru i oczywiście gąbeczka do nakładania. W zasadzie nie spodziewałam się po tym kosmetyku żadnego działania, kupiłam go raczej jako przyjemny i cieszący oko gadżet do kosmetyczki. Ale nie jest tak źle, jak się spodziewałam.
Puder ma konsystencję delikatnego puszku, jest nawet mocno kryjący i nie znika z twarzy po godzinie. Dodatkowo ładnie ją matuje i wygładza. Zapach nie jest wyczuwalny. Jestem posiadaczką cery suchej i na szczęście nie zauważyłam również żadnego działania wysuszającego.
Puder występuje w czterech odcieniach, tak dobranych, że posiadaczki zarówno porcelanowej, jak i oliwkowej karnacji powinny znaleźć coś dla siebie.
Za tę cenę naprawdę warto ten kosmetyk wypróbować.
Producent | Unicolor |
---|---|
Kategoria | Twarz |
Rodzaj | Pudry prasowane |
Przybliżona cena | 9.00 PLN |