Odżywki i lakiery Sally Hansen ostatnio należą do moich ulubionych i w zasadzie nie ma racjonalnego wytłumaczenia tego faktu. Są stosunkowo drogie, ich buteleczki nie grzeszą ergonomią a nietypowe kształty sprawiają, że wcale nie używa się ich wygodniej. Z czasem też gęstnieją. Ale… no właśnie – coś sprawia, że działają lepiej niż inne.
Get Hard Nails to typowy, bezbarwny utwardzacz. Najlepiej spisuje się gdy jest stosowany samodzielnie lub jako baza pod kolorowy lakier. Producent zaleca aplikację 1 – 2 warstw na oczyszczony, suchy paznokieć, także pod jego spód (mowa o części wystającej poza opuszek) – dla pełnego zabezpieczenia. Lakier schnie szybko, ale warstwa jest znacznie grubsza niż w przypadku innych, podobnych produktów – dzięki temu chroni lepiej przed urazami mechanicznymi czy działaniem chemii, a dobrze zabezpieczone paznokcie nie rozdwajają się, nie łamią i oczywiście łatwiej osiągnąć upragnioną ich długość.
Trwałość tego utwardzacza raczej nie poraża – maluję paznokcie podwójną warstwą, i chcąc zachować równomierny połysk i pokrycie całej powierzchni płytki (to naturalne, że lakier punktowo będzie się ścierał) zabieg ten muszę powtarzać co 3 – 4 dni. Nie jest to szczególnie uciążliwe, zważywszy na fakt, że lakier łatwo się zmywa, malowanie długim pędzelkiem jest szybkie i całkiem wygodne (choć krótka zakrętka nie leży najlepiej w dłoni), a preparat schnie całkowicie w kilka minut. Ważne jednak, że w kontakcie z wodą preparat nie schodzi płatami, co jest typowe dla wielu utwardzaczy. Szkoda tylko, że pachnie jak każdy lakier do paznokci i z czasem odrobinę gęstnieje, zachowując jednak wszystkie swoje właściwości.
Ładne, błyszczące i dobrze zabezpieczone paznokcie, a do tego pełny komfort użytkowania – te rzeczy sprawiają, że nie mam ochoty myśleć o zastąpieniu Get Hard Nails czymś innym. Polecam.
Buteleczka mieści 13,3 ml
Producent | Sally Hansen |
---|---|
Kategoria | Dłonie |
Rodzaj | Lakiery |
Przybliżona cena | 43.00 PLN |