W łazience zawsze mam wybór żeli pod prysznic o różnych właściwościach i przede wszystkim o różnych zapachach – nigdy nie wiadomo, z jakim humorem zbiegnie się pora mojej kąpieli. Wśród tych bardziej oryginalnych znalazł się żel Balei z ekstraktem z czarnego bzu.
Czarny bez nie pojawia się często w kosmetykach, jednak jego kwiaty (w tym żel znajduje się ekstrakt właśnie z tej części rośliny) bogate są w składniki wzmacniające naczynia krwionośne, łagodzą też stany zapalne. Działanie nie jest może tak spektakularne, jakby się zapowiadało – w końcu na całą butle żelu czystego, bzowego ekstraktu jest może kilka kropli. Jednak żel myje dobrze, nie wysusza, chociaż też nie nawilża. Mam wrażenie, że w niewielkim stopniu łagodzi podrażnienia i nie dopuszcza do rozwoju stanów zapalnych (np. wokół wrastających włosków po depilacji).
Jest umiarkowanie gęstym faktycznie kremowy, nie pieni się przesadnie mocno i dobrze spłukuje, lecz jego największym atutem jest zapach. Nie jest to na szczęście męcząca woń białych, drobnych kwiatków czarnego bzu, żel pachnie raczej jak kwaśne porzeczki, trochę jeżyn, odrobina niedojrzałych owoców aronii. Świeżo, ale ciepło i soczyście, jak wczesne lato. Na skórze jednak nie trzyma się długo.
Wygodna, biała butelka z fioletową klapką mieści 300 ml.
Do kupienia wyłącznie w drogeriach DM.
Skład: aqua, sodium laureth sulfate, cocamidopropyl betaine, glycerin, coco-glucoside, sodium lauroyl glutamate, glyceryl oleate, inulin, lecithin, Sambucus nigra flower extract, polyquaternium-7, citric acid, styrene/acrylates copolymer, sodium chloride, parfum, sodium benzoate, phenoxyethanol, metylparaben, propylparaben, cl 60730.
Producent | Balea |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja ciała |
Rodzaj | Żele pod prysznic, płyny do kąpieli |
Przybliżona cena | 3.00 PLN |