Nie wymagam wiele od szamponu - przede wszystkim ma nie powodować łupieżu, świądu skóry głowy, wypadania włosów, ale ma też odświeżać fryzurę i na pewno nie szkodzić włosom, choć to „martwa” struktura.
Dla odmiany i za w sumie niewielkie pieniądze zaopatrzyłam się w szampon do użytku profesjonalnego, jak to się ładnie nazywa. Za litrową butlę zapłaciłam 15 zł.
Bardzo zachęcił mnie opis produktu: "Polecany szczególnie do włosów zniszczonych i osłabionych zabiegami fryzjerskimi. Dzięki zawartości witaminy F wzmacnia i nawilża włosy. Kremowa konsystencja pozwala na delikatne i dokładne mycie. Włosy stają się łatwe do rozczesania. Szampon jest niezwykle wydajny. Widoczne efekty stosowania!!!" Jak tu się nie skusić?
Pierwsze wrażenie - negatywne. Duża, litrowa butla bez dozownika to nie jest trudność, jednak konsystencja szamponu, żelowa jak się okazało - już tak. Szampon jest niewydajny - ilość nalana do zagłębienia dłoni to porcja zdecydowanie za mała do umycia grubych, gęstych włosów do połowy łopatek. Posłużenie się zakrętką jako dozownikiem - nietrafione. Większość szamponu zostaje w nakrętce, następnie po zamknięciu flakonu efektownie oblepia go.
Piana dobrze się spłukuje, jednak z rozczesaniem włosów jest już trudność, a miało tak przecież nie być. Bez użycia odżywki włosy są nijakie i tępe.
Podsumowując: brak obiecanych efektów i wydajności. Na plus można zaliczyć jednak brak łupieżu i wzmożonego wypadania włosów, ale chyba nie o to chodzi w przypadku produktu nazywanego „profesjonalnym”.
Nie polecam.
Producent | Julien d'Irvy |
---|---|
Kategoria | Pielęgnacja włosów |
Rodzaj | Szampony: do włosów suchych i zniszczonych |
Przybliżona cena | 15.00 PLN |