Błyszczyk kupiła moja mama, spodobał jej się kolor. Miał być bladoróżowy i w miarę kryjący.
Okazało się jednak, że jest dość przezroczysty, nadaje ustom jedynie połysk.
Jeśli chodzi o działanie, błyszczyk powoduje mrowienie ust po nałożeniu, nie za każdym razem (nie mam pojęcia od czego to zależy, być może od ilości nałożonej na usta). Trzeba bardzo uważać, by nie "wyjechać" za kontur ust, bowiem spotka nas przykra niespodzianka - zaczerwieniona skóra. Może na tym polega to powiększenie? Usta są ładnie wypełnione po jego użyciu i wydaje mi się, że nie dlatego, iż się świecą, tylko dlatego, że są lepiej ukrwione, w ten sposób wygładzają się drobne zmarszczki na nich.
Kosmetyk ma przyjemny zapach, jednak nie wiem z czym mi się on kojarzy. Niestety nie można tego samego powiedzieć o smaku, błyszczyk strasznie gryzie w gardło. Wiele z was pewnie to śmieszy, ale przecież większość kobiet ma skłonność do "jedzenia" błyszczyków.
Opakowanie jest ładne i poręczne, jednak po dłuższym czasie użytkowania napisy ścierają się z niego.
W ogólnym rozrachunku, polecam. Mimo iż pewnie znajdą się wśród was kobiety, które tak jak moja mama oddadzą go komuś zaraz po zakupie.
W promocji można go kupić za około 15 zł.
Producent | Oriflame |
---|---|
Kategoria | Usta |
Rodzaj | Błyszczyki |
Przybliżona cena | 27.00 PLN |